Tak, tak Promyk jest płci żeńskiej:)
jeśli chodzi o temat mojej pracy magisterskiej to brzmi on następująco: Krajobraz kulturowy Bieszczadów. Wpływ przemian demograficznych na duchowy wymiar krajobrazu.
W tej pracy będę chciała udowodnić, że stosunek społeczności lokalnych do otaczającego je krajobrazu kulturowego najłatwiej można odczytać poprzez analizę duchowego wymiaru krajobrazu. Mam nadzieję, że to się uda:)
a aby to udowodnić to muszę zbadać związki społeczności lokalnych z ich krajobrazem, wpływ przesiedleń na przemiany krajobrazu, no i czy krajobraz, góry wpływają w ogóle na ludzi (oj wpływają, wpływają:)). Dlatego też tak bardzo zależy mi na Waszych opiniach. Bo podmiotem tej pracy jest człowiek - ten, który został z Bieszczadów wygnany i już nie wrócił, ten który mimo wszystko powrócił, jak i ten co zachwycił się Bieszczadami, ich mitem i postanowił tu zamieszkać i pewnie sami znacie 1200 innych przypadków :)
Michale, dziękuję za życzenia świąteczno - noworoczne :)
mam zrobioną inwentaryzację terenu, analizy przestrzenne (gdzie są a gdzie były cerkwie, kościoły, cmentarze, które wsie przestały istnieć), od groma materiałów o historii, o krajobrazie, o grupach etnograficznych w Bieszczadach itp. ale cały czas brakuje mi w tym wszystkim tego podmiotu - człowieka. Dlatego tak przeogromnie liczę na Waszą pomoc.
:)
Temat Twej pracy bardzo ciekawy ale i zarazem wydaje się trudny. Przeprowadzenie badań wśród ludności może wiązać się z problemami, a bez takich badań przeprowadzonych bezpośrednio w terenie nie wyobrażam sobie udowodnienia tezy przez Ciebie wysuniętej. Mam nadzieję, że znajdą wsród forumowiczów osoby, które pomogą Tobie w gromadzeniu materiałów. Powodzenia !
Pozdrawiam
Przemek
Droga Lucyno,
czytam twoje posty (nieraz z konieczności, nieraz z ciekawości)... Czy możesz jednak powstrzymać się od wypowiadania na wszystkie tematy? To jakoś mi nie współgra z wirtualną Twą sylwetką...
Chyba, że chodzi ci o pobicie rekordu w ilości postów, a to...przepraszam.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
Promyku, pytaj, bo "kto pyta nie błądzi" (trzeba tylko uważać na odpowiedzi :) ) a są ludzie na forum, którzy chętnie ci pomogą i uzyskasz mnóstwo informacji. I to jest najwspanialsze w internecie, nieprawdaż?
Dziękując Michałowi za życzenia świąteczne, ja również życzę wszystkim forumowiczom wiele radości, spokoju na Święta oraz samych szczęśliwych dni w Nowym 2007 Roku.
Szanowny panie Wojciechu R. Na forum każdy może się wypowiadać i pisać to co chce. Istnieje tu taka fajna funkcja ingnoruj. Proszę włącz ją i masz problem z głowy.
Zawsze wiedziałam, że pani przewodnik jest podła i nie udziela informacji. No i oczywiście prześladuje magistrantów. Szczególnie dziś. Na jej biurku leży bowiem praca licencjacka penej magistrantki. Przesłana przez promotora. Infrastruktura turystyczna Ustrzyk Górnych. Pisana na podstawie badań przeprowadzonych przez internet. W skład infrastruktury Ustrzyk Górnych wchodzą: wyciąg na Laworcie i na Gromadzyniu, pływalnie Delfin oraz kościól św. Józefa Robotnika
I znowu będą sobie ludzie ubliżać.....
Promyku. Bez wizyty w Biesach, bez rozmowy z ludźmi z tamtąd nie zrobisz dobrych badań do pracy. internet to ludzie z Biesów ale też i z daleka. Jesli piszesz o przemianach duchowych nie pytaj publicznie, na forum pojedź i porozmawiaj. Ludzie tam (ci z którymi warto rozmawiać) są otwarci i chętnie opowiedzą to i owo. Zwłaszcza teraz gdy turystów jest mało.
Pozdrawiam
Krzysiek
Smutno mi......
http://kkkrzychoo.fotosik.pl/
Hej:)
No i się kobity powadziły:P Ale w postawie Lucyny jest coś, z czym się zgadzam. Otóż niestety oparcie się na źródłach typu Internet w pracy naukowej, to może być TYLKO wstęp do poważnego opracowania. Myślę, że Lucyna przesadnie ostro zareagowała nie wiedząc, czy Promyk (tu ukłon powitalny:) ) zamierza, czy nie zamierza wybrać się w Bieszczadki w celach naukowo-poznawczych. Ja, gdybym miał przed sobą takie rewelacje, jak zacytowane przez Lucynę, też bym pewnie zakręcił nosem nad internetową metodą pozyskiwania wiedzy było nie było naukowej (!!). I tedy jednak śmiem lekutko bronić Lucynę, bo ona ma sporo racji, albo...rozumiem jej reakcję. Ale z drugiej strony uważam, że kwerenda po źródłach internetowych może dać sporą wiedzę w każdym temacie o ile umie się dobrze cedzić dobre od złego...
I tego życzę Promykowi:) plus dobrze napisanej pracy:)
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Dziekuję, Derty! O to michodziło. Taki temat to prawdziwa perełka. Szkoda go zmarnować. Nie jest to atak personalny na Promyczka ale na zasady badań. Jeżeli mam odpowiedzieć w sposób merytoryczny to proponuję aby pani magistrantka opracowała badania ankietowe. Poprosiła panów adminów o opublikowanie na stronach bieszczadzkich owej ankiety. Następnie poinformowała i poprosiła o pomoc na forum. W połączeniu z badaniami terenowymi opracowanie naukowe tego arcyciekawego wg mnie tematu wiele wniosłoby w zasoby badawcze regionu. Sama byłabym wdzięczna o ile mogłabym zapoznać się z wynikami badań.
A tak zmarnowana kolejna szansa.
Pisząc pracę imamy się różnych źródeł, więc pytać każdy wszędzie może, a tu widzę kolejny agresywny atak ze strony Lucyny. Stwierdzenie że szansa zmarnowana jest bardzo daleko idące. Lucyno może nie dane CI było pisać takową pracę,ale skoro może ktoś pomoć to czemu nie zapytać na też forum - po to między innymi jest.
mAAtylda
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki