Bison nam raczejnie chodzi o ścinki. Rozumiemy, że to jest gospodarka leśna. Z zieloną mafiąmożna się dogadać. Wkurza mnie sposób pozyskiwania drewna. Jakość pracy niektórych ZUL czy jak tam nazywacie teraz drwali. W jednym dziale leśnym (warunki bardzo podobne) ścinka przeprowadzona jest porządnie, nie ma nawet dewastacji ściółki leśnej, a sąsiedni teren położony w obrębie innego leśnictwa wygląda tak jakby przez miesiąc szaleli tambezmózgowcy na swoich terenówkach.
Zakładki