a ja w Bieszczadzie zasłyszałem słówko, które mi sie bardzo spodobało
CHEPAć / a może HEPAć
nie wiem czy to typowo lokalne, ale nigdy wcześniej nigdzie go nie słyszałem
pozdr
Qba
a ja w Bieszczadzie zasłyszałem słówko, które mi sie bardzo spodobało
CHEPAć / a może HEPAć
nie wiem czy to typowo lokalne, ale nigdy wcześniej nigdzie go nie słyszałem
pozdr
Qba
Podpowiadam:))
Nabochcowany ma związek z jedzeniem, a właściwie z czynnością mu towarzyszącą.....
pozdrawiam
"dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
Pozdrawiam Janusz
Wracając do słówka
HEPAć
to ja znam je w sensie kaszlec i to tak dllugo, z reguły jak ma sie ataki takiego suchego kaszlu, albo mleć jęzorem czyli dużo gadać...
"Chepać" znaczy ciężko pracować,tyrać.W kontekście brzmi to tak:"Trzeba się nieźle w lesie nachepać,żeby zarobić jakieś pieniądze"(albo w polu itd...)
no tak, w tym kontekscie tez slyszalem, tylko mi sie zapomnialo
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki