Pyton zgadza się w większości z Tobą jeżeli chodzi o receptę poprawiającą sytuację w Bieszczadach. Ty piszesz co by było gdyby i co należy zrobić aby sytuację naprawić. Ale jak jest na prawdę.
1. Pod inwestycje przeznaczane są tereny cenne przyrodniczo np. masyw Jasła. W chwili obecnej jest presja na dolinę Sanu. Jeden z właścicieli ziemi w okolicy Krywego chce wybudować tam dom, bo pragnie obserwować niedźwiedzie. To cytat z rozmowy.
2. Marzenie. Jak to wygląda proszę zajrzyj do Wetliny. Jedna z najbrzydszych miejscowości w Bieszczadach. Jest nawet taki prywatny rankong brzydactw architektonicznych w regionie. Lista ciągle się powiększa/\.
3. Wójt gmint Solina ponoć obiecał swoim wyborcom, że nie wybuduje oczyszczalni w Wołkowyi. Słyszałam to z ust jego konkurentki w wyborach.
4.Fakt została przerwana ciągłość kulturowa regionu. Na szczęście wysiedlenia i przesiedlenia nie dotkneły wszystkich miejscowości. Jest np. Hołuczków i Komańcza. Recepta którą przedstawiłeś będzie wdrażana. Nie mówię tu o kulturze zakapiorów. Rozumiem Twój sarkazm.
5,6,7 bez komentarza. Oby tak się stało.
8. Samorządy nie mają pieniędzy itd. Mam złe zdanie jeżeli chodzi o lokalne władze, a jeszcze gorsze o politykach, więc zmilczę.
9. Przydałoby się takie skatalogowanie cennych przyrodniczo i atrakcyjnie terenów. Chociaż po to aby te tereny chronić.
10. stokówek nie zaleją asfaltem ale zaleją asfaltem drogi polne aby przekwalifikować rolę w działki budowlane. To skrut myślowy.
11. Będę szcześliwa jeżeli ktoś mi tu udowodni, że myśli perspektywicznie długofalowo.
Pozdrawiam
Zakładki