Sylwestra spędzonego "Pod Caryńską" nie zapomnę nigdy, było wspaniale chociaż to za mało powiedziane :) Proszę piszcie, gdzie przywitaliście Nowy Rok ???
Sylwestra spędzonego "Pod Caryńską" nie zapomnę nigdy, było wspaniale chociaż to za mało powiedziane :) Proszę piszcie, gdzie przywitaliście Nowy Rok ???
Wetlina Baza Ludzi z Mgły:))))))
było BOSKO:))))))))))))))))
HAPPY NEW YEAR HEJ!!!
"...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
Nikt nie zabroni nam śnić..."
Bogdan Loebl
Też byłam POD CARYŃSKĄ, to był dla mnie 4dniowy Sylwester.
mAAtylda
W Puszczykowie ;-)
Też było miło, choć to nie Bieszczad.
bertrand236
Też byłem "Pod Caryńską". To był mój trzeci Sylwester w tym miejscu i jak do tej pory chyba najlepszy.
Tak chwalicie sie tym sylwestrem Pod Caryńska a ma może ktoś jakieś fotki? Ile ten sylwek bolał od pary?
Smutno mi......
http://kkkrzychoo.fotosik.pl/
W Chacie S. na Otrycie. Naprawdę było świetnie. :)
Pozdrawiam.
Hmmmm od pary powiadasz?Ile para mogłą zjeśc i wypić.
mAAtylda
W Balnicy.. był mecz piłki nożnej na stacji kolejki i ognisko o północy, a przygodny wędrowiec zagrał na gitarze "wszystkiego najlepszego w nowym roku"..
Ponoć jedyne miejsce w Bieszczadach, gdzie nie było zorganizowanej imprezy, zatem - tanio i spokojnie, tylko ukraińskie dumki przerywały ciszę..
No, aż tak spokojnie to nie było, ale najważniejsze - że pięknie i niehucznie:)
życie jest tym, czym uczynią je twoje myśli..
gg 5450026
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki