Bezbrzeżna, wielka, nieopisana, niewypowiedziana, straszna tęsknica za Bieszczadami mnie chwyta, ogarnia i nęka, pożera, szarpie, i trawi, ściska mi serce. a ja chory z jej powodu omdlewam i umieram...
Bezbrzeżna, wielka, nieopisana, niewypowiedziana, straszna tęsknica za Bieszczadami mnie chwyta, ogarnia i nęka, pożera, szarpie, i trawi, ściska mi serce. a ja chory z jej powodu omdlewam i umieram...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki