Drodzy Wy moi!
Dla mnie ten weekend długi dośc pracowity okazał się we dniach gorących a i poprzez noce ciepłe odpoczynku zaznać nie zdołałem, choć akurat na to sam z rozrywki czystej i jakże upragnionej się zdecydowałem! Zazdroszcząc wiem tym co w Bieszczadach, po tygodniu niemal nieobecności na tym szlachetnym miejscu wymiany myśli lotnych niby orlik nad Tarnicą, z niepokojem patrzę - ile to żem stracił. A tu prawie nic! Wszyscy widać w Bieszczady popędzili, barszczyka i duszewoja zostawili... Ale dobrze to, bo chociaż opowiedzą jak było! Ale wpisów Ci ostatnio jak na lekarstwo - znać że ludzie normalni tu bywają - upał i wiolne to z daleka należy trzymac się od komputera, brawo!
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu ostatnio byli i tych, których nie było! A najbadziej ściskam osóbki, co po górkach biegały, tak trzymać!
B
PS. A zadumałem się trochę.... Kassandra aktywna kedyś taka na forum była a ostatnimi czasy coś jakby Jej brakuje.... Kassi, nieznajoma, choć już lubiana - żyjesz???
Zakładki