Bar-szczyku,
Wielce mnie trapi pewien dylemat, który to chciałbym z Twą pomocą rozwikłać. Otóz zdażyło mi się czas jakiś temu poznać 2 zacnych szwędaczy bieszczadzkich. Może nie było by nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt ów - szlachetne łaziki śpiewały zacny zaśpiew o barszczyku. Mieli zresztą ze sobą wsapniały transparent, na tę okazję zrobiony. A zaliż tyś to był, i Twój przyjaciel?
Zarośnięty Broda
P.S.
Spotkanie było i u Łukasza i u Asi.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki