Gdzie ?? KIMB VI 2007-- głosowanie tura I

[DUCHPRZESZŁOŚCI]

Chcieliście demokracji, a teraz chcecie jawności głosowania. Jak to ma się do siebie? Jaka to będzie miarodajność? Głosowałem i zamierzam przyjechać. Mam nadzieję że żaden przypadek losowy się nie zdaży. Ale dlaczego niby mam podawać jaka miejscowość mi się podoba? O tym co komu się podoba i dlaczego porozmawiamy w czasie KIMB-u.

[andrzej627]

Chcieliście demokracji, a teraz chcecie jawności głosowania. Jak to ma się do siebie?

Demokracja niekoniecznie oznacza tajne głosowanie.

Stały Bywalec poruszył temat, kto ma prawo wybierać miejsce na KIMB. Czy ci, którzy mają zamiar tam przyjechać, czy wszyscy uczestnicy forum? Obecnie o wyborze miejsca KIMBu decydują wszyscy, którzy są zarejestrowani na forum. Rozumiem, że Stały Bywalec chciałby mieć większy wpływ na ten wybór niż ma obecnie.

Moim skromnym zdaniem, aktualny system nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale to jest oddzielny temat do dyskusji, która być może się rozwinie.

[Stały Bywalec]

Andrzej napisał (cyt.):
"(...) Rozumiem, że Stały Bywalec chciałby mieć większy wpływ na ten wybór niż ma obecnie. (...)

Nie. Wolałbym tylko, aby głosowali ci rzeczywiście zainteresowani.

Jest wyjście z tej sytuacji. W ostateczności mogę poprosić od Admina ewidencję głosowania i - jako honorowy Prezydent Forum - wydać dekret nakazujący przyjazd na KIMB wszystkim osobom, które uczestniczyły w głosowaniu.

[chris]

Myślę, że Pastor ma rację - zdeklarujcie się, kto jedzie (wg. swych nicków na forum) w tym wątku. Potem publicznie (w wątku) oddajcie swe głosy na miejsce spotkania. I po krzyku. Pozdro.

[Pastor]

Demokracja niekoniecznie oznacza tajne głosowanie.

Stały Bywalec poruszył temat, kto ma prawo wybierać miejsce na KIMB. Czy ci, którzy mają zamiar tam przyjechać, czy wszyscy uczestnicy forum? Obecnie o wyborze miejsca KIMBu decydują wszyscy, którzy są zarejestrowani na forum........... aktualny system nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale to jest oddzielny temat do dyskusji, która być może się rozwinie.

Oczywiście, sonda wcale nie musi być tajna. Jawne głosowanie nie jest naruszeniem demokracji. Zresztą, ja nie jestem piewcą demokracji, mnie się podoba zasada wodzostwa! O wyborze miejsca KIMB-u decydują wszyscy, to jest poza dyskusją. Byłoby jednak w dobrym tonie, gdyby jedni nie wybierali dla drugich, gdyby głosowali Ci co na KIMB przyjadą lub przynajmniej planują przyjechać. Tylko jawne głosowanie wyeliminowałoby "cuda" jakie mają miejsce w tej sondzie. Bo czy to nie dziwne że głosuje 50 osób a na KIMB przyjeżdża 15???

[mAAtylda]

A czy Pastor albo Chris byliście na KIMBie???Bo jak widzę to sama teoria za wami przemawia.15 osób na KIMBIE, chyba w 1 domku.

[Pastor]

A czy Pastor albo Chris byliście na KIMBie???Bo jak widzę to sama teoria za wami przemawia.15 osób na KIMBIE, chyba w 1 domku.

Byłem na KIMB-ie w zeszłym roku, w Smolniku, w Zagrodzie Chryszczata. Pisząc o 15 osobach miałem na myśli wszystkich uczestników + Henia, uroczą kelnerkę i właściciela Zagrody Chryszczata (z żoną). Oczywiście liczba ta jest liczbą przybliżoną ale skorygować ją można jedynie in minus!

[lucyna]

No to narozrabiałam. Głosowałam na Ustrzyki Górne. Nie mam szans być na KIMBie ale miałam cichutką nadzieję, że chociaż na chwilkę wpadnę aby Was poznać. Jest to tylko możliwe w Ustrzykach Górnych. Reasumując jeden głos mniej.

[mAAtylda]

Ja tam naliczyłam więcej niż 15 osób, a nawet jeśli to była garstka to byli to odpowiedni ludzie we właściwym miejscu, wierz mi że na poprzednich KIMBach było ich zdecydowanie za dużo, a masa takich z przypadku, wpadli bo impreza jest.

[andrzej627]

Byłem na KIMB-ie w zeszłym roku, w Smolniku, w Zagrodzie Chryszczata. Pisząc o 15 osobach miałem na myśli wszystkich uczestników + Henia, uroczą kelnerkę i właściciela Zagrody Chryszczata (z żoną). Oczywiście liczba ta jest liczbą przybliżoną ale skorygować ją można jedynie in minus!

Pastor, przesadziłeś in minus. Mam zdjęcie, na którym Ciebie już nie ma, i widzę tam (poza Heniem) 18 osób + 1 dziecko. Poza Tobą na zdjęciu brakuje co najmniej dwóch osób, których już nie było w czasie, gdy Xiro robił pamiątkowe zdjęcia.