Zgadzam się.
Ale osoby, które zadeklarują chęć udziału w KIMB-ie powinny podpisać takie zobowiązanie, że przyjadą. I to własną krwią!Inaczej "chętnych" może być 1000. Jak wyegzekwujesz od nich późniejszy udział? Tym bardziej, że wielu osobom głosującym w dobrej wierze może faktycznie później coś wypaść i nie przyjadą - przecież do KIMB-u jeszcze 3 miesiące.
Na innym forum, na którym czasem bywam, panuje ciekawa zasada - prawo decydowania w rozmaitych istotnych sprawach mają tylko ci userzy, którzy byli zarejestrowani PRZED wywołaniem jakiegoś tematu. Pozwala to wyeliminować różnego rodzaju koniunkturalne albo manipulatorskie zachowania.



Odpowiedz z cytatem
Zakładki