[Warszawa] Spotkania bieszczadzkie

[agnieszkaruda]

Jakbym śmiał ale obserwując jak się umawiacie to trudno nie mieć skojarzeń
Szkoda, że w Warszawie będę za tydzień

Daj znać....

[Marcowy]

Szkoda, że w Warszawie będę za tydzień

Koniecznie daj znać, może wtedy się nam uda zebrać. Wizyta Szacownego Gościa zawsze działa tutaj mobilizująco, spytaj Bertranda

[Zbyszek]

Koniecznie daj znać, może wtedy się nam uda zebrać. Wizyta Szacownego Gościa zawsze działa tutaj mobilizująco, spytaj Bertranda

Wróciłem ze spotkania:) może trochę późno ale zawsze i czytam bardzo zachęcający post:))
W Warszawie będę 3 i 8 listopada /w oficjalnym stroju z uwagi na charakter spotkań/ ale jak ogromnie przyjemnie będz mi spotkać znajomych z gór. Na tą myśl śmieje się całe moje ja

[KAHA]

nas też nie bedzie, za dużo rzeczy się nałożyło na te kilka dni... Polecamy się po 1.11

[Zbyszek]

Szacowny ??? Bertrand proszę powiedz kto to taki????

[bertrand236]

Szacowny ??? Bertrand proszę powiedz kto to taki????

Pozdrawiam z Poznania

[Zbyszek]

Pozdrawiam z Poznania

Dzięki za pozdrowienia. Równiesz ściskam prawicę:)
Szkoda, że przejeżdżając w tamtym tygodniu przez Poznań nie umuwiłem się na kawę.
Bardzo mile wspominam swoje szwędanie po tym urokliwym mieście.

[Marcowy]

Czyli - że tak pociągnę temat - wolne masz wieczory 3 i 8 listopada (czwartek i wtorek)? :)

[Zbyszek]

W czwartek mogę z przyjemnością przeciągnąć pobyt do dowolnej godziny.
We wtorek mam spotkanie rozpoczynające się o 19, które może potrwać do ok. 21 /to chyba przekreśla możliwości pozostałym/
W obu przypadkach niestety chyba będę kierował a z uwagi na charakter spotkań ubiór będzie oficjalny
Ale to wszystko nic jeżeli uda mi się z wami spotkać

[Marcowy]

W czwartek mogę z przyjemnością przeciągnąć pobyt do dowolnej godziny.

No to postanowione - spotykamy się w Babooshce przy Oboźnej w czwartek 3 listopada o 19.00. Stolik zarezerwowany, odzywajcie się, kto będzie

W obu przypadkach niestety chyba będę kierował a z uwagi na charakter spotkań ubiór będzie oficjalny

Luz, ja też będę autem, na dodatek (chyba) z Marcowymi paniami, więc NIE NAPIJEMY się razem A ubiór oficjalny już nieraz gościł na spotkaniach bieszczadzkich. Taki lajf. Ech... Pamiętam te pionierskie czasy, gdy nie wpuszczaliśmy na warszawskie spotkania bieszczadzkie nikogo, o kim wiedzieliśmy, że ma samochód lub telewizor... Ale ciężko było zebrać quorum, więc poluzowaliśmy z dyscypliną

PS. Zbyszku, bądź czujny - w Warszawie Babooshki są trzy, my siedzimy w tej przy Teatrze Polskim. Dojazdy przez Świętokrzyską i Oboźną są zamknięte, więc niekoniecznie ufaj nawigacji - do knajpki można dojechać tylko od Powiśla ulicami: Tamka, Kopernika i Karasia. Gdybyś miał problem, to dzwoń :)