Czekam niecierpliwie i jeszcze raz ogłaszam, że mam jeden wolny bilet na czwartek!!!
Czekam niecierpliwie i jeszcze raz ogłaszam, że mam jeden wolny bilet na czwartek!!!
I już po pierwszym koncercie z cyklu październikowego i po pierwszym spotkaniu z kolejnymi nie tylko wirtualnymi miłośnikami Bieszczadów.
Inicjator pomysłu - DUCHPRZESZŁOŚCI - jak na ducha przystało, postanowił nie ryzykować ze święconą wodą [wszak, to nie Łopieńka] i nie dotarł.
Za to, tym razem, o dziwo wszelkie, w zdecydowanej większości przybyła płeć piękna. Panowie niech żałują, poznania "wystrzałowych" bieszczadniczek i sprawdzenia jak im Bukowina w duszach gra.
Dziewczyny miło było poznać i cieszę się na kolejne spotkanie w czwartek. Zdjęć nie zamieszczamy, aby wzbudzić większe zainteresowanie
Aha, dodam tylko, że dziewczyny obiecały własne sprawozdanie
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Oto moja wersja wczorajszych wydarzeń (krócej nie potrafię).
Jak na stołecznych Bieszczadników przystało nasza wyprawa rozpoczęła się i zakończyła podróżą metrem. Na spotkanie wszyscy przybyli punktualnie. Przez chwilę patrzyliśmy na siebie z oddalenia i z pewną dozą nieufności, po czym mój nerwowy chichot przekonał Agnieszkę, że ja to ja i ruszyłyśmy do siebie przez peron na powitanie. Poznałam też Aleksandrę oraz resztę towarzystwa różnego pochodzenia. Dziewczynom uśmiech nie schodził z oblicza. Zgodnie pomaszerowaliśmy do kościoła na koncert Wolnej Grupy Bukowiny. Ponieważ msza jeszcze trwała postaliśmy na wolnym powietrzu i troszku pogawędziliśmy. Gdy tłum zaczął się wylewać , my ruszyliśmy pod prąd i zajęliśmy strategiczne miejscówki na ławce z boku ołtarza. Zespół dość sprawnie rozstawił instrumenty i się zaczęło. Były stare i nowsze piosenki, był klimat i rodzinna wręcz atmosfera. To mi przypomniało różne imprezy z lat 80-tych, takie wolnościowe, gdzie czuło się więź ze wszystkimi (poza czerwonymi rzecz jasna). Ekscesów większych nie było. Dziewczyny wraz z Bukowiną nuciły pod nosem, przyklaskując od czasu do czasu, ja przytupywałam nogą, bo to ze śpiewania wychodzi mi najlepiej. Po koncercie znów ruszyliśmy do podziemi. Każdy wysiadł na swojej stacji obiecując sobie bliskie spotkanie kolejnego stopnia w Harendzie na Małżeństwie Z Rozsądku tym razem...
Brawo Dziewczyny! Pamiętajcie o uściskaniu akordeonisty (jedyny wolny i do wzięcia!) !!!Będę tam z Wami całym sercem!
WUKA
www.wukowiersze.pl
Wspólnie z Wojtkiem1121 namawiamy Was do uczestnictwa w następnym kampinoskim pieszym rajdzie uczestników Naszego Forum w dn. 31 października br. (sobota).
W związku z przedświątecznym charakterem tego dnia, odwiedzimy m.in. cmentarz żołnierzy polskich poległych we wrześniu 1939 r. oraz zobaczymy rosnący do dziś dąb, na którym wieszano uczestników Powstania Styczniowego.
Zbiórka o godz. 9:00 na leśnym parkingu w miejscowości Granica. Dojazd łatwy: nalezy jechać trasą Warszawa (wyjazd ul. Górczewską) - Leszno - Kampinos - Żelazowa Wola - Sochaczew, przy czym niedaleko za Kampinosem trzeba skręcic w prawo - znajduje się tam (przy przystanku PKS) drogowskaz kierujący na szosę w stronę cmentarza wojskowego w Granicy. Szczegóły w atlasie samochodowym lub na mapie Puszczy Kampinoskiej.
Do przejścia będzie ok. 20 km.
Proszę zabrać ze sobą tzw. suchy i mokry prowiant na cały dzień oraz latarki.
Na parkingu w Granicy znajduje się kiosk gastronomiczny, z tym że na jego zaopatrzenie (czy w ogóle otwarcie) nie można w 100 % liczyć.
Całodzienne parkowanie samochodu osobowego kosztuje 5 zł.
Osoby niezmotoryzowane mogą się na tę wycieczkę "załapać" wraz ze mną lub kimś innym, kto zdecyduje się pojechać swoim samochodem.
Szczegóły do ustalenia na Naszym Forum.
Prosimy o zgłaszanie się uczestników.
.
Ostatnio edytowane przez Stały Bywalec ; 26-10-2009 o 23:12
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Hmmm tak sobie siedzę i zastanawiam co mogę więcej napisać o naszym spotkaniu z Bukowiną chyba po opisach Maciej_ki i Aleksandry mogę zadać tylko zagadkę:
Jaki nosi tytuł piosenka WGB która w śpiewnikach jest umieszczana w rozdziale STARO-HARCERSKIE???
Dla podpowiedzi to nie jest ta piosenka :
http://www.youtube.com/watch?v=FYwe1TjcSQI
Do zobaczenia w czwartek
Chciałeś dobrze a wyszło jak zwykle......:oops:
29 października 2009r. o godz. 18.00 w Centrum Łowicka w Warszawie (ul. Łuwicka 21) odbędzie się koncert Julii Doszna pt. "Zaduszny czas na Łemkowynie".
W programie: m.in. stare pieśni dziadowskie, poezja J. Harasymowicza i poetów łemkowskich.
http://www.odkryjbieszczady.pl/
Czwartek, 29 października AD 2009 obfitował w imprezy muzyczne w Warszawie. Można było dostać zawrotu głowy. To koncert łemkowski tu, to bieszczadzkie wiersze WUKI tam. Umówieni już w niedziele, bez wahania wybraliśmy koncert w Harendzie. Koncerty Julii Doszny jednak zdecydowanie częściej odbywają się w Warszawie. A Rozsądne Małżeństwo dawno u nas nie gościło. Warto było na nich czekać.
Zdradzę mały sekret: WUKA obawiała się czy „warszawka” zainteresuje się muzyką poetycką i doceni zespół. Bo to z tą „warszawką” różnie bywa. A tu koncert klimatyczny, kontakt zespołu z publicznością muzyczno – liryczny, co minuta nabiera cieplejszych tonów. Cudne takie muzykowanie.
Warszawka dopisała, nasza grupa liczyła czternaście osób. Zajęliśmy stoliki przez całą szerokość Piwnicy pod Harendą. Dotarła Agnieszka z grupą […] i Maciejka_ka z drugą połową, Agata od miodu zwana Hybką z kolegą, Asia z Krzysiem i Kwiatek. Grupa liczna, choć zabrakło Prezydenta forum, co zespół odnotował i podkreślił ze sceny Ale nie tylko jego, nasi forumowi koledzy chyba nie lubią muzyki lub nie doczytali, że napoje chmielowe też będą. Co z braku Stałego Bywalca, skrzętnie odnotowała Maciej_ka. [Może w przyszłych wyborach będzie kandydowała na to stanowisko?]
WUKA jak obiecała, tak dotrzymała obietnicy, niespodzianka była. Jaka, zostawię dziewczyną do przybliżenia. Niech tylko dojdą do siebie, po tym spotkaniu.
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Na czwartkowym spotkaniu, już po koncercie, nie zabrakło w rozmowach i tej propozycji. Termin okazał się być dla większości mało dostępny w związku z przedświątecznym charakterem. Choć muszę przyznać, że z jedna z uczestniczek wydawała się być zainteresowana.
To dobrze rokuje, bo już z pierwszych spotkań można się domyślać, że przybędzie tym naszym mazowieckim wędrówkom profesjonalny przewodnik po świecie flory i fauny.
Wojtku1121, Stały Bywalcze zapraszajcie intensywniej
"niech będą błogosławione wszystkie drogi proste, krzywe, dookolne…"
http://takiewedrowanie.blogspot.com/
Aktualnie 3 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 3 gości)
Zakładki