W Warszawie przebywa sporo osób, które tu tylko pracują albo uczą się. W piątek po południu lub wieczorem wyjeżdżają do swoich miejscowości stałego zamieszkania, nieraz dość odległych. Wracają w nocy z niedzieli na poniedziałek, albo dopiero w poniedziałek rano.
PS
A Ty, Andrzeju, to sobie nie żartuj z tą liczbą dni tygodnia. Swego czasu z problemem tym borykała się nauka radziecka, Akademia Nauk b. ZSRR. Uczeni nie mogli zrozumieć anomalii, że od poniedziałku do środy jest tylko 3 dni, a od środy do poniedziałku aż 6 (w obu przypadkach wliczając poniedziałek i środę).
Zakładki