Chciałbym podziękować wszystkim, którzy się zjawili na spotkanie. Dzięki temu mój służbowy przyjazd do Warszawy mógł się zakończyć tak miłym akcentem. Wbrew moim obawom, dojazd na miejsce nie był wcale uciążliwy a wieczorny dojazd na Dworzec Zachodni, dzięki Duchowi , również bezproblematyczny. Biorąc pod uwagę przesympatyczne spotkanie, nie mam nic przeciwko przedłużaniu swego pobytu również następnym razem. A że jako eksploratorzy powinniśmy poznawać nowe miejsca, podoba mi się propozycja Maciejki.
Bob.
P.S.
Ani Duch mnie ani ja jego nie zapraszaliśmy do tańca...poza tym były to tańce grupowe..