Hej:)
Mam pytanie: czy moglibyście włączyć możliwość głosowania w tej ankiecie? Albo dajcie opis, jak to zrobić. Puki co z tego kompa nie mogę zagłosować...
Hej:)
Mam pytanie: czy moglibyście włączyć możliwość głosowania w tej ankiecie? Albo dajcie opis, jak to zrobić. Puki co z tego kompa nie mogę zagłosować...
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Derty, zamiast pisać już w trzecim wątku to samo (po co?) napisz (napiszcie) może czym to się objawia.
Tu nikt nie jest jasnowidzem - a przyjedzie admin to Ci odpowie (pewnie raz), więc trochę cierpliwości.
Podaj (podajcie) więc:
- jaki jest objaw (nie widać przycisku do głosowania/nie widać sondy, itp?)
- czy macie włączone cookies
- jaka przeglądarka
I na koniec: czy problem dotyczy głosowania z 1 i tego samego komputera, czy są to dwa różne kompy? (IP/host widze).
Ostatnio edytowane przez Piotr ; 20-01-2007 o 20:52
Przed chwilą oddałem swój głos na ... (racja, podczas wyborów agitacja już zabroniona, milczę więc, bo jeszcze mnie posadzą).
I nie napotkałem najmniejszych trudności technicznych.
A już się obawiałem, gdyż w tych wyborach - wyjątkowo w tych - popieram tę samą opcję, co Derty.![]()
Myślałem, Derty, że ktoś chce tę naszą opcję "technicznie" zablokować.![]()
Serdecznie pozdrawiam
Stały Bywalec.
Pozdrawia Was także mój druh
Jastrząb z Otrytu
Derty czy pojawiają Ci się jakieś komunikaty podczas głosowania? W innych ankietach możesz zagłosować?
Zrób screena z tego co widzisz w tym poście z ankietą.
Pozdrawiam
Darek Magusiak
"bzdura! widział ktoś sapera na linuksie?! albo pasjans? brak tych podstawowych aplikacji biurowych dyskwalifikuje ten system w urzedach."
ja tez moglam zaglosowac... wiec nie wiem z czym moze miec Derty problem... ;>
Pozdrawiam
KaHa
i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D
KAHA a Ty masz zamiar w tym roku jechać?
mAAtylda
Hej:)
Po wielu kłopotach udało mi się zagłosować. Niemniej problem do Admina zgłosiłem, bo możliwe, że jeszcze ktoś się spotka z podobną sytuacją. Przepraszam wszystkich za stwarzanie niepotrzebnego napięcia... Liczę, że moją nerwowość zrozumiecie, a jeśli nie, to będę się tłumaczył z niektórych grzechów na demokratycznie wybranej placówce kimbowej:D
Pozdrawiam zwolenników KIMB-u,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Kasiu przecież jedziemy aby się spotkać , poznać ,pogadać
i razem spędzić czas w górach – co do tego ma miejsce ?
Każde jest dobre .
Miło wspominam przypadkowe spotkanie Stacha Bieszczady
na szlaku pod Rawką , Bertranda z żoną w deszczu pod Jasłem , wędrówki w górach z Xirami , Piotrem S , Matyldą , spotkanie z Bobem , Jagną, Maniem , Tarniną w Ustrzykach na Czart Graniu , serdeczność Jacka z Caryńkiej gdy wpadam tam przelotem , czy kawa z IrasemJ w Cisnej i wiele innych .
Przecież gdyby nie KIMB to wszystkie te osoby nadal były by dla mnie tylko wirtualne , dalej byśmy się spotykali i mijali na szlaku jak obcy ludzie .
KIMB daje możliwość poznania wielu ludzi , ludzi którzy mają tą samą chorobę , ten sam nałóg a więc są dla mnie bardzo bliscy bo w jakimś tam sensie są tacy jak ja .
Skoro spotykamy się tu w wirtualnej rzeczywistości i skoro to lubimy ( musimy lubić skoro tu jesteśmy ) każda okazja spotkania się na żywo ( w Bieszczadach ) jest dla mnie ważna .
Samo miejsce tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia .
Bieszczady stały się dla mnie bliższe , bardziej swojskie , jestem tam – u siebie , bo zawsze mogę kogoś spotkać , kogoś kogo znam z naszych bieszczadzkich spotkań .
Kasiu nie patrz na miejsce ,przyjedz , wirtualnie znamy się chyba już ze 3 lata a na szlaku pewnie się miniemy bo się nie poznamy , siądziemy sobie w jednej knajpie przy różnych stolikach i pewnie się nie zauważymy , albo pojedziemy jednym wagonem kolejki i będziemy sobie obcymi ludżmi .
Takich spotkań- niespotkań szkoda bo przecież jesteśmy jakby jedną bieszczadzką rodziną .
KIMB to jedyna okazja do spotkania ludzi z całej polski , ludzi którzy są nam bliscy a przez KIMB stają się jeszcze bliżsi .
owszem, masz racje.... nie... nic nie powiem... wypowiem się po zakończeniu głosowania ;-)
Pozdrawiam
KaHa
i do zobaczenia gdzies na szlaku :-D
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki