Witam po raz pierwszy na forum. (czytam systematycznie od ponad roku;-)

Chciałbym zaznajomić moją rodzinkę, a więc kochaną żonę i 2 córki (4 lata i 1 rok) z pięknem bieszczadzkiej zimy - oczywiście stosownie do możliwości. Nie planuję turystycznych wyryp - ot, krótkie spacerki, wytarzanie sie w zaspie, ewentualnie krótki zjazd na nartach dla kolezanki malzonki. W razie problemów pogodowych (ocieplenie) zamierzam się ratować zwiedzaniem cerkwi i basenu w Ustrzykach

Poszukuję noclegu z dala od atmosfery typu Polańczyk - najchętniej gospodarstwo agroturystyczne, do ktorego mozna dojechać wyładowaną octavią uzbrojoną w łańcuchy śnieżne

Co możecie polecić?

pozdrawiam