Strona 12 z 14 PierwszyPierwszy ... 2 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 111 do 120 z 143

Wątek: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

Mieszany widok

  1. #1
    Poeta Roku 2011
    Awatar Piskal
    Na forum od
    10.2008
    Rodem z
    Toporzysko/Toruń
    Postów
    2,287

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    Kaszanka baltonowska... no, po prostu poezja!

  2. #2
    Szkutawy
    Guest

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    ... ta kaszanka jak sama nazwa mówi, to wcale tak popularna nie była... produkt prawie peweksowski, bo w puszce...

  3. #3
    Bieszczadnik Awatar Kurdybanek
    Na forum od
    05.2015
    Rodem z
    Inowrocław
    Postów
    64

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    Pierwszy raz widzę kaszankę w puszce

    Na ciepło, podsmażona z młodymi ziemniaczkami i kiszoną kapustą.... mniam.
    Całkiem niezłą serwują w Cisnej na Zamościu.

  4. #4
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,227

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    Cytat Zamieszczone przez Kurdybanek Zobacz posta
    Pierwszy raz widzę kaszankę w puszce

    Na ciepło, podsmażona z młodymi ziemniaczkami i kiszoną kapustą.... mniam.
    Całkiem niezłą serwują w Cisnej na Zamościu.
    Musiała też świetnie smakować z dodatkiem kurdybanku.
    To nie żart ! Pierwszy raz to słowo (kurdybanek) usłyszałem w pewnym (kultowym już ) barze w Łupkowie, gdzie zamawiając ruskie usłyszałem
    - czy z dodatkiem kurdybanku ?

  5. #5
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2012
    Postów
    849

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    A łapaliście kiedy garnuszkiem farbę na kaszankę? Ważne żeby trafnie dzgnąć świnie prosto w serce i uważać jak grzebie nogami, bo może poterebić.

  6. #6
    Bieszczadnik Awatar mavo
    Na forum od
    11.2008
    Postów
    375

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    Garnuszek nie za bardzo.Najlepsza jest miednica.Niska i szeroka.Cala jucha sie zmiesci.Dobrze jest wypompowac calosc lewa przednia noga.
    Mysle o klasycznym swiniobiciu.Podgarle ,kielbasa, pasztetowa,salceson.Wszystko w naturalnym jelicie.
    Ehhh..
    http://naskrajuparku.pl/ Nowa strona
    Косово увек Српски

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Ed 56
    Na forum od
    01.2015
    Rodem z
    Daleko na północy jest Białystok
    Postów
    84

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    .....a po rozprawieniu wieprzka świerzynka prosto z patelni i do tego oczywiście trunek z pewną zawartością .... %

    a propos rzeczonej kaszanki, w tamtym czasie pojawił się również chleb baltonowski, zwykły chleb mieszany pszenno-zytni, ale dlaczego baltonowski?
    Ostatnio edytowane przez bartolomeo ; 23-06-2015 o 22:19 Powód: Połączyłem dwa posty
    "Z niejasnych przyczyn, zajmuję się niczym" Raz Dwa Trzy

  8. #8
    Bieszczadnik Awatar mavo
    Na forum od
    11.2008
    Postów
    375

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    ...a po rozprawieniu wieprzka świerzynka prosto z patelni i do tego oczywiście trunek z pewną zawartością .... %
    ...no oczywiscie. Zapomnialem.
    http://naskrajuparku.pl/ Nowa strona
    Косово увек Српски

  9. #9
    Bieszczadnik Awatar Ed 56
    Na forum od
    01.2015
    Rodem z
    Daleko na północy jest Białystok
    Postów
    84

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    We wcześniejszych postach, których jakoś nie mogę odnaleźć, ktoś pisał o książce „ 20 lat w górach”(?). Wspomniał, iż jest tam wzmianka o Piotrze Francuzie. Zetknąłem się z tym człowiekiem ze dwa, może trzy razy w trakcie mego pobytu w schronisku. Pewnego wieczoru Tomek (fotograf) mówi, że spotkał w Dołżycy Piotra i ten powiedział, że wpadnie dzisiaj „na górę”. Przy okazji Tomek przybliżył nam historię tej postaci. Urodził się i dorastał we Francji w rodzinie polskich emigrantów. Po zakończeniu wojny wrócił z rodzicami do Polski, lecz nie potrafił się odnaleźć w panującej tu rzeczywistości. Szukając „swego miejsca” trafił w Bieszczady i tu „zapuścił korzenie”. Z czego się utrzymywał? Jak się zorientowałem z jego wypowiedzi, działał w branży ogólnobudowlanej. Opowiadając dalej, Tomek powiedział, że Piotr idąc do schroniska zawsze wybiera nowe, niesprawdzone podejście. Pewnego razu, będąc już po „spożyciu” wybrał się z niezapowiedzianą wizytą do schroniska. Pech chciał, że w trakcie wchodzenia na górę rozpadał się deszcz, aby oszczędzić jedyne buty, zdjął je, związał sznurowadłami, zarzucił na ramię i resztę trasy przebył boso. Łatwo sobie wyobrazić jak wyglądał, gdy wszedł do głównej izby w schronisku czyli do kuchni. W trakcie powitania, powiedziano mu, że te dwie dziewczyny, które patrzą na niego wylęknionym wzrokiem są z Francji. Spróbujcie teraz wyobrazić sobie ich wyraz twarzy gdy ten zarośnięty, ubłocony typ zaczął przemawiać literacką francusczyzną. Miałem okazję być świadkiem podobnej konfrontacji. Na dwa lub trzy dni „zabłądziły” do nas dwie francuskie studentki. Zjawił się też Piotr, tym razem pogoda była bezdeszczowa i obyło się, jak w poprzednim przypadku, bez większego szoku.
    "Z niejasnych przyczyn, zajmuję się niczym" Raz Dwa Trzy

  10. #10
    Bieszczadnik Awatar Slav
    Na forum od
    10.2014
    Postów
    302

    Domyślnie Odp: Schronisko na Łopienniku. Wspomnienia..

    Cytat Zamieszczone przez Ed 56 Zobacz posta
    We wcześniejszych postach, których jakoś nie mogę odnaleźć, ktoś pisał o książce „ 20 lat w górach”(?). Wspomniał, iż jest tam wzmianka o Piotrze Francuzie. Zetknąłem się z tym człowiekiem ze dwa, może trzy razy w trakcie mego pobytu w schronisku. Pewnego wieczoru Tomek (fotograf) mówi, że spotkał w Dołżycy Piotra i ten powiedział, że wpadnie dzisiaj „na górę”. Przy okazji Tomek przybliżył nam historię tej postaci. Urodził się i dorastał we Francji w rodzinie polskich emigrantów. Po zakończeniu wojny wrócił z rodzicami do Polski, lecz nie potrafił się odnaleźć w panującej tu rzeczywistości. Szukając „swego miejsca” trafił w Bieszczady i tu „zapuścił korzenie”.

    Od zakończenia wojny do ponownego przyjazdu w Bieszczady jest jeszcze kawałek historii, bo Piotr Adamski służył w ochronie prezydenta B.Bieruta.

    Tu jest film A.Potockiego i można w nim zobaczyć postać Piotra (ostatnie minuty filmu)
    https://www.youtube.com/watch?v=-5naUxHSDRA

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Tablica na Łopienniku
    Przez marcins w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 225
    Ostatni post / autor: 04-05-2018, 23:13
  2. Maszt radiowy na Horodku i schronisko na Łopienniku
    Przez Lech Rybienik w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 06-05-2010, 23:00
  3. Odpust w Łopience i chaszczowanie po Łopienniku 05.10.2008
    Przez joorg w dziale Relacje z Waszych wypraw w Bieszczady
    Odpowiedzi: 17
    Ostatni post / autor: 09-10-2009, 19:27
  4. Co Pola na Łopienniku?
    Przez duszewoj w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 24-04-2002, 21:35

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •