Hej:)
Jak wiadomo, sympatyczna załoga wehikułu zwanego 'Zajazd pod Caryńską' świetnie sobie radzi z urządzaniem pieczonego barana. Ostatni pokaz odbył się w noc sylwestrową. Wszystko było bez zarzutu. Tak więc zdajmy się na Jacka i jego ekipę:) Tylko trzeba wypowiedzieć się, ile będzie osób i jaki w związku z tym koszt jednostkowy żarełka nastąpi. To tyle. Piwa, chleba i inszych dodatkó chyba nie zabraknie...
Pozdrawiam wiosennie,
Derty
PS: Andrzeju - dziś dopiero skanuję mapy - niestety:/ Mała nawała roboty mnie dopadła...
Zakładki