Mi by się chciało poczytać program obchodów . Jeśli mi się spodoba mogę jechać , w przeciwnym wypadku nie jadę . Jest to spory kawałek drogi , szkoda marnować czas w aucie ( to tak jakby się okazało że obchody będą polegały na przemówieniach )
No nie, piszesz jak jaka nowicjuszka. Byłaś już na KIMBie, wiesz jak się "przemawia" i "dyskutuje". Masz niewiele dalej niż ja, jakieś 20 km, więc nie wybrzydzaj. Spotykamy się w Ustrzykach i tyle, reszta jest nadzieją na miłe spotkanie z miłymi ludźmi i z górami.
Pozdrawiam
Długi
Cudów się nie spodziewaj, sztucznych ogni ani balu nie będzie :P
Przemówienia na "górze" będą ograniczone do niezbędnego minimum, reszta przemówień pod barem w Duszatynie. Bez nich się nie obejdzie bo w komitecie (organizacyjnym) są m.in. UG Komańcza i Nadleśnictwo Komańcza.
>>Andrzej
Co do chaszczowania, na pewno te rejony są ciekawe do łażenia na przełaj. Żeby mieć jednak w tym dniu spokój trzeba rzeczywiście trzymać się z dala od ogólnie znanych dróg na jeziorka, gdyż w organizację włączył się również PTTK Sanok, który planuje rajd "gwiaździsty". Wyruszają prawdopodobnie 4 grupy, które w samo południe spotkają się na jeziorkach. Poszczególne grupy "startują" z Duszatyna, Turzańska, Huczwic i przełęczy 816 (Żebrak). O ile dobrze pamiętam na jeziorkach zaczyna się o 12.00 a druga część w Duszatynie o 14.00.
Jeśli o mnie chodzi to na dziś mam 99% pewności iż w Ustrzykach będę .
Co do marnowania czasu chodzi mi o dojazd z Ustrzyk do Duszatynia .
Piotr zapowiada przemówienia i ważne osobistości , nic nie mówi o częsci
" artystycznej " . Poczekam na konkretny plan obchodów i podejmę decyzję co do sensowności jazdy do Duszatynia .
p.s do Piotra
No jak może być bal jak nie ma sali balowej ?
Sztuczne ognie to by jednak mogły być ;-)
Wiesz Izo, ja jestem "skażony". Ja zawsze wszystkie wyjazdy zaczynam od Duszatyna. Na jeziorka pójdę, ale sam, bez fety. Czyli będe pod barem, to właściwe dla mnie miejsce. Wcześniej wpadnę na pierogi tam, gdzie są najlepsze.
Do zobaczenia
Długi
"Przechodź spokojnie przez hałas i pośpiech i pamiętaj,www.youtube.com/Anyczka24
Jaki spokój można znaleźć w ciszy.
Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha ..."
www.anyczka20.fotosik.pl
Hej:)
Z uwagi na wspomniane przez Piotra oraz inne różne okoliczności proponuję łazęgę po terenach, gdzie będzie trudniej spotkać zlot gwiaździsty PTTK. Na teren łazęgi wybrałem wstępnie obszar na pn od granicy BdPN-u a na pd od Sanu. Jednak nie wykluczam też rejonu Otrytu zachodniego lub Moklika. Można zorganizować wszystko tak, aby jazda do pktu wyjścia i powrót nie odbyły się na łapu capu. Wynajęty bus dowiózłby i odwiózł uczestników, gdzie trzeba. Tras nie podam teraz, bo chodzi o to, żeby na pewnym etapie drogi wszyscy poczuli się 'zagubieni' w górach. Urządzanie chaszczowania po szlakach odległych bardziej od miejsca obrad jest o tyle kiepskie, że więcej czasu trzeba będzie zużyć na dotarcie w rejon działania.
Pozdrawiam,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki