Początkowo zastanawiałem się, czy tego wątku tematycznego nie rozpocząć w dziale "Techniczne", ale po namyśle trafiłem tutaj. Zamierzam bowiem poruszyć kwestię o aspekcie nie tylko technicznym (praca moderatorów forum), lecz przede wszystkim o charakterze obyczajowym.
Mam poważne zastrzeżenia do Szanownych Kolegów Moderatorów Naszego Forum. Ale nie za Ich czynności, lecz raczej za brak odpowiednich działań, czyli z powodu ... grzechu zaniechania.
Powinniście interweniować nie tylko w sytuacji niewłaściwych tekstów postów (co słusznie czynicie), lecz niekiedy także przy samym procesie logowania nowych uczestników Naszego Forum.
Przez Was doszło w moim domu do ... nieporozumienia małżeńskiego.
Ale po kolei.
Przekomarzałem się wczoraj na Forum z Izą (dział: KIMB), gdy nadszedł post od "Pipy", informujący mnie, że otrzymałem wiadomość prywatną. Do tej pory ów post tam jest, można sprawdzić.
Wszedłem zatem na "prywatny" obszar Naszego Forum, znalazłem ów list od Pipy i zacząłem nań odpisywać.
Wtedy do pokoju zajrzała żona.
- Co robisz Kochanie ? - zapytała. - Sądząc po wesołej minie, chyba w tej chwili nie pracujesz ?
- Masz rację. - odrzekłem zgodnie z prawdą. - Koresponduję.
- A z kim ? - żona zaczęła zdradzać zainteresowanie.
- Z Pipą. - odpowiedziałem, cały czas nic nie ukrywając.
- Eee, żartujesz sobie ...
- No to podejdź do monitora i zobacz sama.
Szanowna Małżonka podeszła i faktycznie ujrzała okienko korespondencji do Pipy, a nawet zdążyła coś przeczytać o zaproponowanym mi przez Pipę spotkaniu.
Wtedy się zaczęło. Zostałem posądzony o to, że wchodzę na strony "dla dorosłych" (mam chyba do tego prawo, w końcu jestem pełnoletni już od prawie 38 lat), a nawet, że nawiązałem korespondencję e-mail z jakąś agencją towarzyską.
Szanowni Panowie Moderatorzy, jak mogliście dopuścić do zarejestrowania na Naszym Forum osoby o pseudonimie "Pipa" !!!???
Premier dokonuje w tych dniach radykalnej rekonstrukcji składu rządu, a ja proszę Admina, aby do składu osobowego moderatorów włączył jakąś niewiastę. Kobieta na pewno nie dopuściłaby się takiego przeoczenia.
Nie wierzycie ? Zróbmy zatem małą symulację.
Męskim odpowiednikiem wyrazu "pipa" jest wyraz "kutas", co do tego jesteśmy chyba zgodni. A "Kutasa" to już na Nasze Forum byście nie wpuścili, i całkiem słusznie.
A gdybyście wpuścili, to jak każdy z Was by się zachował, gdyby jego żona prowadziła prywatną korespondencję z ... Kutasem ? I rozważała spotkanie z nim ?
Do Piotra, mimo iż też jest Szanownym Moderatorem, pretensji nie mam. Piotr jest bowiem Ślązakiem (Opolskim), a w gwarze śląskiej wyraz "pipa" nie ma chyba tak pejoratywnego znaczenia, jak w rozumieniu ogólnopolskim.
Zakładki