Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 123

Wątek: Zioła w Bieszczadach

  1. #41
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez Derty Zobacz posta
    Hej:)
    Pociągnę jednak wątek hyzopu i zadam pytanko: czy hyzop występuje na stanowiskach naturalnych w Bieszczadach lub na pobliskich pogórzach?:D

    Pozdrawiam,
    Derty
    Nie spotkałam.
    Na ostatnim szkoleniu po raz pierwszy w życiu jadłam ucho bzowe. Takie surowe. Nazbierałam trochę, przebrałam, obgotowałam i dziś po raz pierwszy dodam do jarzyn po chinsku. Po raz pierwszy jadłam zupę z młodej pokrzywy. Po raz pierwszy widziałam marchwicę, ponoć jest pyszna. Po raz pierwszy słyszałam, że korzenie kminku są jadalne. A co najważniejsze to takich szkoleń przed nami kilka i już mi zapowiedzieli, że będziemy gotować obiadki z tego co rośnie obok. Na szczęście zawsze mamy zaplanowany obiad w restauracji więc przegłodzenie mi nie grozi.
    Acha a z ciekawostek to taka, że łodygi barszczu tego Socośtam służą jako instrumenty muzyczne i doniczki. Najlepiej w nich wysiewać nasiona konopii, bo taką doniczkę wkłada się do ziemi i roślinka nie musi się jako sadzonka ukorzeniać.

  2. #42
    Bieszczadnik
    Forumowicz Roku 2008
    Awatar Derty
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    z lasu
    Postów
    1,852

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez agape Zobacz posta
    U mnie też rośnie pod blokiem, natomiast nie spotkałam się z tym zielskiem na cmentarzu i jestem chyba trochę zdziwiona tym, że tam też rośnie.
    pozdrawiam
    Glistnik lubi miejsca ocienione ale nie ciemne i raczej wilgotne, a napewno bogate w azot. Przykładowo glistnik rosnie często w lesie robiniowym. To ciekawy przypadek tworzenia się zespołu roślinnego, w którym jeden gatunek - robinia - dostarcza drugiemu - glistnikowi - pożytku. Pożytkiem jest azot, którego zawartość w glebie wzrasta dzięki działalności korzeni motylkowej było nie było robinii.
    Trzeba tu dodać, że po nasmarowaniu się soczkiem z glistnika należy unikać przypadkowego zjedzenia jego resztek. Glistnik jest mocno trujący - zawiera około 20 alkaloidów.

    Derty
    Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)

    właśnie, wziąłby człowiek amunicję
    eksportową śliwowicję
    drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
    "przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)

  3. #43
    Poeta Roku 2010
    Poeta Roku 2009
    Poeta Roku 2008

    Awatar WUKA
    Na forum od
    07.2006
    Rodem z
    Toruń
    Postów
    3,908

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Może ktoś rozszyfruje roślinę,którą Julek z Horodka zwie czarcim żebrem.On to gotuje z powodzeniem(z różnymi dodatkami).Liść trochę przypomina kształtem liście mlecza,ale jest pokryty kutnerkiem i dość duży.

  4. #44
    Bieszczadnik Awatar Trauma
    Na forum od
    01.2007
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    167

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Czarcie żebro(ostrożeń warzywny) jest bardzo popularne jeśli chodzi o kąpiele lecznicze. Jakie ma właściwości... szczerze mówiąc nie wiem:( Dzieci się w tym kąpie.
    "Noc ci stworzyłem najciemniejszą
    byś mogła być bielsza od czerni"


  5. #45
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Ostroźeń warzywny ponoć jest bardzo smaczny, dodawany do sałatek. Ziele służy jako lek poprawiający trawienie. Odwar z ostrożenia służy zaś do płukania włosów. Ponoć zapobiega ich wypadaniu. Zbiera się młode pędy, a potem oddziela liście i zawiązki kwiatostanów od łodyg, te ostatnie wyrzuca się. Surowiec przed suszeniem należy szybko rozłożyć, gdyż łatwo zaparza się. Najlepiej suszyć w suszarniach ogrzewanych w temperaturze 30 sopni.

  6. #46
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,825

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Wprawdzie nie dodawałem ostrożenia do sałatek ale robiłem z niego(nie tylko) zupę-pycha
    Pozdrav

  7. #47
    Bieszczadnik Awatar Trauma
    Na forum od
    01.2007
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    167

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    Acha a z ciekawostek to taka, że łodygi barszczu tego Socośtam służą jako instrumenty muzyczne i doniczki.
    Sama szukałam takiej do wykonania didgeridoo. Podejrzewam, że tylko w Bieszczadach barszcz sosnowskiego osiąga takie rozmiary. Niestety jest rośliną parzącą.

    Co do ziół to można się tak rozpisywać, ale fakt jest taki, że prawie wszystko co rośnie dookoła nas ma jakieś właściwości(trujące też), maliny są dobre na przeziębienia, lipa też, borówka zwyczajna na rozwolnienia, nalewka z orzechów na ból brzucha, kora dębu, muchomory czerwone działają halucynogennie, poziomki... itd. Daleko zatem nie trzeba szukać :) Sęk w tym, że trzeba się znać by nie przedawkować albo się nie otruć :)
    "Noc ci stworzyłem najciemniejszą
    byś mogła być bielsza od czerni"


  8. #48
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,825

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Barszcz Sosnowskiego jest parzący tylko świeży,jak uschnie to już jest bezpieczny.A rozplenił się głównie na północ od Bieszczadów.Na zdjęciu gdzieś w dolinie Wiaru...
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    Pozdrav

  9. #49
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Jest też na terenie BdPN. Ostatnio ich botanik opowiadał nam o sposobach tępienia tego świństwa. Skutecznych jak widać. Poprostu roślina dwuletnia. W drugim roku należy pozwolić jej zawiązać nasiona i ściąć przed dojrzeniem nasion. Największe łany łany widziałam w drodze na Karlików, obok Płonnej. Ku memu zdziieniu okazało się, że nasz barszcz zwyczajny ma podobne właściwości.

  10. #50
    Bieszczadnik
    Na forum od
    12.2004
    Postów
    377

    Domyślnie Odp: Zioła w Bieszczadach

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Barszcz Sosnowskiego jest parzący tylko świeży,jak uschnie to już jest bezpieczny.A rozplenił się głównie na północ od Bieszczadów.Na zdjęciu gdzieś w dolinie Wiaru...
    :) . Browar to zielsko znajdziesz również znacznie blizej . W Puszczy Niepolomickiej . Rośnie na Blockich ląkach (czarny szlak ze st. kolejowej w Szarowie do Sitowca ) . Sporo tego - czyni taki trochę "księżycowy" krajobraz .

    Pozdrawiam PF

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •