oooczywiście chleją tylko miejscowi, tak w ogóle, co oburzające i karygodne jest :):):)
oooczywiście chleją tylko miejscowi, tak w ogóle, co oburzające i karygodne jest :):):)
no ja przewidując sytuację postarałem się skatować mieszanką wina piwa i ... no ale jednak czegoś było za mało.
Tak się zastanawiam.... idąc z UG w kierunku Stuposian, za zakrętem po prawej jest wiata. Był tam kto? Zawsze mi czasu brakuje aby tam zboczyć... :)
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Był. Ona tam potrzebna, jak zającowi dzwonek.
Tam było kiedyś pole namiotowe.
Pozdrav
Jeśli o tej samej wiacie myślimy, to powyżej była także baza studencka.
A mi ja sobie myślę, że mi się przyda kiedyś ta wiata.
https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!
Odkopuje trupa, bom wlasnie wrocil z tegoz owianego legendami przyczulku :)
Ciezko mi sie jako tako wypowiadac na jego temat, gdyz byl to moj 'pierwszy raz w schronisku ever'.
Ktos (Marcowy chyba) cos wspominal o remontach. Bajka - nie bylo zadnego remontu. Wlasciciel sie jeno zmienil, albo tylko obsluga - nie wnikalem. Taki jest stan na 2011 (jakby ktos kiedys jeszcze temat odkopywal).
W ubikacjach syf, na korytarzach syf, w pokojach nie lepiej. Ale jak mowilem - nie mam porownania z innymi miejscami.
Glosno - ale jak dla mnie to akurat byl plus, gdyz sam po powrocie ze szlaku lubie sobie przechylic kilka glebszych przed snem :)
Powiem tak - nie polecam, ale i nie odradzam. Zalezy kto co lubi. Zeby sie przekimac na jedna noc to swiat i ludzie. Na dluzej to chyba nie za bardzo. Ja tam wiecej jednak nie zawitam. Nastepny raz bede rezerwowal z wyprzedzeniem. Tu bylem w sumie zmuszony urzedowac, gdyz z decyzja wyjazdu obudzilem sie na '5 min przed' i wszystko juz bylo pozaklepywane :)
Fotek obiektu nie popelnilem, zapomnialem :( Ale nic sie nie zmienilo w porownaniu z tym co wygrzebalem w necie sprzed lat.
Czuwaj!
Byłem w tym roku w Kremenarosie, tyle że nie nocowałem w schronisku tylko na niby polu namiotowym (10zł za osobe/dobe). Imprezy zaczynały się jak towarzystwo się już ładnie napruło, nie ma to zasypiać przy ryku pijanej starszej młodzieży "śpiewającej" whisky Dżemu. Rozmawiałem z jednym z barmanów, powiedział że ta "buda" będzie w tym roku zburzona a na jej miejscu powstanie luksusowy hotel. Nie wiem czy warto wierzyć w te słowa.
Ostatnio edytowane przez buba ; 21-11-2011 o 21:13
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki