heheh za tzreźwy byłes panie. Ot co
Ja tam nigdy nie zaypiałem na trzeźwo, stąd nie przeszkadzały mi zbytnio trzaski i wrzaski
A generalnie nie byłem tam za nowych właścicieli, to nie wiem jak jest teraz, ale za poprzedniego dzierżawcy lubiałem tam bywać.
Inna sprawa, że swego czasu "gleba" była w pokoju (chyba nr 8 czy 9 - ten ostatni w korytarzu po lewej) a nie na korytarzu, a jak nocowałem tam ostatnim razem to w tym pokoju juz były łóżka polowe, ale jeszcze miła pani pozwoliła nam przekimać na glebie tamże.
Ale z tą kwotą 13 PLN to już trochę przesadzili. Ja płaciłem jeszcze dychę. 15 PLN kosztował namiot. To ciekaw jestem jak teraz tam ceny noclegu podskoczyły
Zakładki