Zapraszam do obejrzenia fotoreportazu z naszego wyjazdu na Ukraine 2006.
http://picasaweb.google.com/Szaszka....ecFotoreportaz
Milego ogladania! :)
Pozdrawiam,
Szaszka
Zapraszam do obejrzenia fotoreportazu z naszego wyjazdu na Ukraine 2006.
http://picasaweb.google.com/Szaszka....ecFotoreportaz
Milego ogladania! :)
Pozdrawiam,
Szaszka
я пиду в далекие горы на широкие полонины
ech..super! ja przemierzalam podobna trase poltora miesiaca pozniej. I widze ze wyscie lepiej trafili z terminem- mysmy nie mieli problemow typu "moczymy rzeczy a one za szybko wysychaja"
a to cos na przel. okole to jakas bacowka czy opuszczony domek?? mieszka tam ktos??
a tu nasze zdjecia z sierpnia
http://picasaweb.google.com/topeerz/200608_Ukraina
Ostatnio edytowane przez buba ; 05-03-2007 o 13:14
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
No, pogoda byla przepiekna, teraz juz czlowiek nie pamieta jak mial ochote w tym upale rzucic pawia pod ciezarem plecaka, ale żal bylo tracic wode z organizmu. :P Zostaly za to przecudne zdjecia i wspomnienia!
Chalupa na Okolu wygladala na stary budynek schroniska, zabita dechami, prochniejaca i z wielka klodka na drzwiach....
A przyznam Buba, ze do zrobienia galerii natchnely mnie Twoje zdjecia. :)
pozdrawiam,
Szaszka
я пиду в далекие горы на широкие полонины
oj to przykre...bardzo nie lubie klodek :( jak fajnie w szare dni pogladac tchnace upalem i zapachem wsi zdjecia!!! :D a kolejna wyprawa ukrainska juz w lipcu :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Ja przemierzałem Świdowiec w lipcu ubiegłego roku i też regularnie ok. 13-14 zaczynała sie burza. Wrażenia ze Swidowca są niesamowite: zieleń i tylko zieleń dookoła... Trzeba tylko uważać, aby jacyś wariaci na motorach lub w terenówkach (nie licząc gruzawików z turystami) człeka nie przejachali!
Szaszka fotorelacja super!
(A nie znalazłaś na Bliźnicy mojego kompasu? )
mysmy tylko raz spotkali polakow w terenowkach- juz chcielismy ich opier... za rozorywanie polonin jak okazalo sie ze to jakas grupa niepelnosprawnych i jak dla nich to jedyna szansa przemierzenia polonin..wiec tym wybaczylismy, nawet byli bardzo sympatyczni. Za to ukrainskie motory i gruzawiki nie wydawaly sie niebezpieczne- slychac je z baaaardzo daleka :) a w jednej przyczepce do motoru (takiej bocznej) ludziska wiozly niemowle, chyba z miesiac mialo...lezalo na poduszce a przyczepka na gorze byla zasznurowana zeby nie wyskoczylo na wybojach :D mysmy burze mieli tylko jedna a w pozostale dni byl po prostu deszcz- maly, duzy lub bardzo duzy
a z tych szaszkowych zdjec do zupelnie pachnie siankiem i czuc cieply wiatr znad polonin :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki