Przeczytałem - cytat :
Ustrzyki Gorne w marcu - oj oj!
Witajcie, dawno mnie tu nie bylo, ale wlasnie pare dni temu wrocilam z Biesow i mam pare uwag co do zaplecza logistycznego dla turystow o tej porze roku...bylismy z mezem w ustrzykach od 19 do 22 marca...nic....ciesza. wiatr - super! nocleg u Pani Irenki - rewelacja ale poza tym....NIC...no nie oczekuje, zeby bylo jak w sierpniu, ale mailam nadzieje, ze choc z jeden bar bedzie czynny zeby cos cieplego zjesc, nie mowiac o napojach a tu nic, kompletnie. dobrze, ze gorace kubki wymyslono. i tak sobie mysle, ze szkoda, ze w moich ukochanych Biesach tak jakos bylo calkowicie pusto...i taka mnie refleksja naszla, ze to dobrze, ze nie robimy tam krupowek, ale przydaloby sie zeby choc jedna buda byla czynna....jacys ludzie (turysci) sie tam czasem pojawiaja..dobrze, ze sklep choc otwarty byl od poniedzialku...ale niedziela byla o tzw. "suchym pysku". no i taki mam postulat i apel - poprosmy ladnie Miesjcowych zeby cos jednak tam bylo otwarte. W takiej Cisnej zycie tetni ( wiem bo przejezdzalam) nawet pod Rawkami jest cieple zarcie i piwko (wiem, bo bylam) - a Ustrzyki - cudne, ale jakby zapomnialy o ludziach
tak czy siak bylo cudownie, wieosne widac z kazda godzina bardziej, pozdrowienia serdeczne i byle do sierpnia
CZY TO OZNACZA , ŻE TAM JEST WSZYSTKO ZAMKNIĘTE - przeciez jest Gopr i dyrekcja Parku Narodowego - czy ci pracownicy nie jadają obiadów.
A żarcie w Kremanorosie - podobno noclegi do niczego, ale zarcie ok
Zakładki