Pokaż wyniki od 1 do 10 z 332

Wątek: Bieszczadzkie puzzle

Widok wątkowy

  1. #11
    Forumowicz Roku 2018
    Kronikarz Roku 2018
    Forumowicz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2014
    Ekspert Roku 2013
    Korespondent Roku 2008
    Awatar sir Bazyl
    Na forum od
    09.2005
    Rodem z
    Resmiasto
    Postów
    3,132

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie puzzle

    Cytat Zamieszczone przez sir Bazyl Zobacz posta
    Hej!
    Nie podaję gdzie, może się inni wkręcą, ale jesienią stały tam te rajcowne gabloty:
    Mój post dotyczył oczywiście terenów z ostatniej zagadki Joorga. Z miejscem tym wiąże się dla mnie następujące wspomnienie:
    Działo się to w pewien październikowy łykend roku ubiegłego. Wraz z Pietrasem po całym dniu spędzonym na podniebnych szlakach postanowiliśmy zakotwiczyć na noc w tej dolince na jednej z okolicznych polanek. Po chwili namiocik już stał, drwa w ognisku radośnie trzaskały, a my zalegając w kręgu światła na karimatach zapijaliśmy pieczoną kiełbaskę i grzaneczki z serem złocistym destylatem, gorzkim tylko z nazwy. Już po zachodzie słońca, na kilka, kilkanaście minut przed pojawieniem się na nieboskłonie księżyca rozpoczął się wspaniały koncert wilczych braci. „Uuu…Ale zawyły! Ja jeszcze słyszę to wycie…Ono w powietrzu zostało zapisane i jeszcze długo będzie się niosło”.
    Koncert minął zbyt szybko, zbyt szybko wyschło też źródełko, a nas wzięły smaki na litra.
    Nagle w oddali, ni stąd ni zowąd, tuż nad ziemią pojawiły się dwie jaśniejące gwiazdy, które przeleciawszy nad potokiem jęły zbliżać się do nas bieszczadzką łąką. Wpatrywaliśmy się w nie jak zahipnotyzowani, do czasu, gdy okazało się że to pędzi w naszym kierunku land rover straży granicznej. Na ucieczkę nie mieliśmy już ani sił, ani czasu, a przede wszystkim ochoty. Pozostało więc z uśmiechem powitać nocnych gości. Po kurtuazyjnych powitaniach musieliśmy wykazać się posiadaniem dokumentu ze zdjęciem, po czym zostaliśmy poinformowani o tym, o czym z racji pełnionego przez pograniczników zawodu poinformować nas wypadało. Ponieważ Panowie byli bardzo kulturalni i po prostu ludzcy, szerokim gestem zaprosiliśmy ich do wspólnej biesiady, z czego migając się służbą niestety nie skorzystali. Wobec powyższego nie pozostało nam nic innego jak życzyć im na dalszą część nocy spokojnej służby. I tak oto minął na bieszczadowaniu jeden z wielu wieczorów, które jakże miło powspominać.
    Pozdrówka - Bazyl
    Ostatnio edytowane przez sir Bazyl ; 03-04-2007 o 13:49

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Piosenki bieszczadzkie
    Przez Marcin w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post / autor: 17-02-2018, 04:06
  2. Bieszczadzkie prezentacje
    Przez coshoo w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 26-01-2010, 14:08
  3. Bieszczadzkie Opowiadania
    Przez irek w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 10-01-2009, 13:56
  4. Czasopisma bieszczadzkie
    Przez yorick w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 08-11-2005, 18:01
  5. Bieszczadzkie...
    Przez Ewa_natta w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 68
    Ostatni post / autor: 03-09-2004, 18:13

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •