Coś bardzo serio się zrobiło w tym wątku.
A to zawsze tak miło zobaczyć odpoczywające monstrum gdzieś w lesie. Ten to stanął przed duużą kałużą i chyba czeka aż obeschnie... leń! Zdjęcie wczorajsze, a dziś już za biurkiem...
PS. To chyba ten sam model, co był już w galerii na 5 stronie, na podwórku schycony.
Zakładki