Dziękujmy Barszczykowi, Ociepieńcowi jednemu bieszczadzkiemu, któremu niejedna Poharka w głowie zakręciła swą krasą dziewczęcą, pięknem lica, dorodnością kształtów, chwytającym wdziękiem, powabem i elegancją (a nie chce On wierzyć, że to jeno omamy i zjawy, z których Łez Padołu wyjątkowości by zaznać nie mógł - i może lepsze to, niż miałby się na "prawdziwej ułudzie" naciąć; a Ty już wiesz, o czym ja do Ciebie mówię, Druhu), i dlatego każdą chwilę wykorzystuje, by w Szanowne Góry Jedyne umknąć, do tej kochającej i kochanej...wolności; dziękujmy mu, że się obudził tak pięknie z letargu i przypomnieć raczył o spragnionych słów Jego! A w ogóle Czarnohora, c...!
duszewoj
(buziaki też);(dla wszystkich Pań, rzecz jasna)