Co innego "mówić" a co innego zapisać coś w akcie prawnym - a regulamin parku po części takim aktem jest.
Jeżeli regulamin będzie się odbierać zbyt dosłownie to za chwilę dojdziemy do wniosku, że KIMB powinien zostać odwołany lub przeniesiony, bo:
"pkt.10. Organizowanie masowych imprez turystycznych, w tym rajdów jest na obszarze Parku dopuszczalne wyłącznie za zgodą Dyrektora Parku i na warunkach z nim uzgodnionych."[/U]
KIMB jest imprezą turystyczną na terenie parku, bo:
"8. Parkowanie pojazdów na obszarze Parku dozwolone jest wyłącznie w wyznaczonych do tego celu parkingach:
* Ustrzyki Górne (1/217b), "
Z czego wynika że Ustrzyki Górne są na terenie parku i niech ktoś się odważy zostawić auto przy drodze przed Matragoną
Jeżeli to za mało, to można dorzucić:
11. W Parku zabronione jest:
Palenie wyrobów tytoniowych oraz używania źródeł światła o otwartym płomieniu,
a jak wynika z wcześniejszego UG są na terenie parku.
(imho można się doszukać aktów prawnych, które wykazałyby że BdPN nie może (nie ma kompetencji) takiego zakazu wydać na obszar całego parku)
I tak w kółko.
To też jest dobre:
15. Zwiedzanie parku po sezonie turystycznym (12.11.2007 - 25.04.200jest możliwe pod warunkiem zgłoszenia wejścia na szlak turystyczny u konserwatora obrębu ochronnego (warunek ustanawia się ze względu na konieczność zachowania bezpieczeństwa zwiedzających w górach).
Brakuje mi tu podpunktu: 15a. lista konserwatorów obrębów ochronnych wywieszona jest na Suchym Dębie.
Jeżeli my mamy problem z interpretacją regulaminu to co turystami, którzy Bieszczadów nie znają / jadą pierwszy-drugi raz. A przestrzegania regulaminu się od nich wymaga. Oni nic z tego nie będą wiedzieć, co suma sumarum prowadzi do tego że owych zapisów i tak większość przestrzegała nie będzie, ścigał też ich nikt nie będzie. Więc po co to?
Może przesadzam, ale i tak to tylko "wierzchołek" bo długo można by wyżywać się na nowym regulaminie.
Pytam kiedyś kolegi z pewnej fabryki, co tam piszesz? - instrukcję obsługi pralki "x". Przeczytałem kawałek i mówie mu: ale tu do niczego nie można dojść, nic znaleźć, same ogólniki. A on na to: ja wiem, gdzie co jest w tej pralce.





Odpowiedz z cytatem
Zakładki