Witaj Piotrze
Tak z lubością przyglądam się jak pastwisz się nad kawałkiem literek pod nazwą regulamin. Sam piszesz, że to badziewie jest płynne jak nie przymierzając ... (to moja inter...).
Dobrze wiesz, że taki musiał zostać spisany jako formalny wymóg. Zlecono (co ja pierd..) nakazano jakowemuś szarakowi wybździź cuś, coby wierchuszce w ministerstwie ds nieruchomości zasobów naturalnych zrobić dobrze i coby odjeb... się od konserwatorów przyrody.
Ale spoko!!!
Tera se wrzasne
OD 1.01.2008 WCHODZI (raczej na pewno) NOWA USTAWA. MODYFIKUJE RÓWNIEŻ WIELE PUNKTÓW USTAWY O OCHRONIE PRZYRODY (część wchodzi w życie z chwilą ogłoszenia, czyli w tym roku - a regulamin bazuje na tejże ustawie) -
koniec wrzasku
a tera ja:
w dupie mam taki regulamin - a tak zapodany jak ta wersja z neta, to nawet nie nadaje się na sraj taśmę.
I na 100% nie będę się do niego stosował - hehe, zobaczymy jak go rozpowszechnią, coby durny naród wiedział gdzie lezie i po kiego ch.. tam przylazuje.
I tylko czekam z niecierpliwością jak parki narodowe rozliczą się z "ochrony środowiska" przed nową agencją.
Już sikam w gacie z radości
P.s.
Dobra - i tak wiem z autopsji, że gówno z tego będzie. Szkoda tylko, że w potokach i rzekach bieszczadzkich.
Pozdrawiam




Odpowiedz z cytatem
Zakładki