"Es modus in rebus" - jak mawiał pan Zagłoba (było nie było-fachowiec). Trzeba to to pić szybko i dużo. Wtedy nie wstyd jak powali na glebe a na drugi dzień można się upierać przy wersji że się zjadło coś niestrawnego a głowa boli bo jest niskie ciśnienie! Ja w każdym razie trzymam się tej wersji. Pozdrawiam!
PS Oprócz "taty z mamą" mam jeszcze do przetestowania "siedem życzeń"!
Zakładki