Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6
Pokaż wyniki od 51 do 55 z 55

Wątek: Łupki syderytowe w Bieszczadach?

  1. #51
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Łupki syderytowe w Bieszczadach?

    Dziękuję Jabol. Cudne miejsce. Czy ta ciupaga to standardowe wyposażenie Bieszczadnika?:)

  2. #52
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Łupki syderytowe w Bieszczadach?

    Witka
    Cytat Zamieszczone przez Jabol Zobacz posta
    ażeby ukrócić czcze dyskusje na odległosć czy "jest ścieżka czy tez nie ma" wpadłem tam ostatnio na chwilke.
    No i nic nie wyjaśniłeś - Wielka Pani Przewodnik nadal pozostanie przekonana, że są tam dwie ścieżki. Mam to gdzieś - nie ja biorę za to mamonę i nie ja robię ludziskom z d... wodotrysk.

    Co do tego krzyża - to już 3 wersja, którą miałem okazję poznać.

    A lawiny - normalka. Jak zapewne wiesz tam jest właśnie taki sposób pozyskiwania kamienia.

    Pozdrówka
    Załączone obrazki Załączone obrazki

  3. #53
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Łupki syderytowe w Bieszczadach?

    O nie. Panie Michale odwracasz kota do góry ogonem. To Ty kwestionowałeś istnienie tej ścieżki.

  4. #54
    Bieszczadnik Awatar Michał
    Na forum od
    09.2002
    Rodem z
    Opole
    Postów
    1,018

    Domyślnie Odp: Łupki syderytowe w Bieszczadach?

    Witaj

    Cytat Zamieszczone przez lucyna Zobacz posta
    O nie. Panie Michale odwracasz kota do góry ogonem. To Ty kwestionowałeś istnienie tej ścieżki.
    Ostatni raz odpowiadam Tobie na forum.

    Nie jest moją bolączką, że nie potrafisz odróżnić ścieżki geologicznej od ścieżki przyrodniczej.
    Nie jest moją bolączką, że zanim o coś zapytasz (chociaż i tak masz z góry odpowiedź) nie przeskanujesz neta.
    Nie jest moją bolączką, że pomimo, iż posiadasz kotka nie wiesz, że kota nie można odwrócić do góry ogonem (przysłowie mówi o odwracaniu kota ogonem - spróbuj! - poza tym polecam słownik frazeologiczny).
    Nie jest moją bolączką, że wobec tej Twojej "nachalnej" reklamy na tym forum i w "terenie" opinia na temat Twojej "fachowości" zawsze jak do tej pory dociera do mnie pośrednio i bezpośrednio taka sama (spuszczam kurtynę milczenia).
    Nie jest moją bolączką, że jako przewodnik machając kawałkiem "szmatki" ściemniasz, że wolno Tobie więcej niźli innym.
    Nie jest moją bolączką, że nie masz świadomości tego co wyprawiasz i wyczyniasz. Ale skoro jesteś taka "boska przewodniczka" - i tylko z tego tytułu nic nie widzisz - to "przerzuć" się na robienie na drutach.

    I na koniec moja Ty WPP - proponuję paręnaście piwek z holowaniem do miejsca zakwaterowania przy najbliższym spotkaniu.
    I zimny prysznic - najlepiej w źródlisku Jabłonki.

    P.s.
    Ostatnia karta w Twoim ręku - co z tym zrobisz - Twoja sprawa.

    Pozdrawiam serdecznie

  5. #55
    lucyna
    Guest

    Domyślnie Odp: Łupki syderytowe w Bieszczadach?


    No to mi się dostało. Ulubiony Panie Michale podpisuję się pod Pańskim postem obiema rękoma. Niestety, koty nie .

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Odpowiedzi: 27
    Ostatni post / autor: 29-07-2024, 15:27

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •