Strona 6 z 6 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6
Pokaż wyniki od 51 do 57 z 57

Wątek: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

  1. #51
    Bieszczadnik
    Na forum od
    05.2007
    Rodem z
    Szczecin/Eastbourn
    Postów
    20

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    Na szczęście wkrótce nadeszła jakaś parka powracająca z jeszcze innej imprezy (bo nie znali ani mnie, ani jego !) i wspólnie wzięliśmy (już skutecznie) owego młodziana na spytki, a potem doholowaliśmy do domu....
    Szanowny Panie Prezydencie, "SB" w gwoli ścisłości i krótkiego wyjasnienia... "parką która nadeszła, powracając z jeszcze innej imprezy" byłam ja i mój szanowny kolega Krzysztof...."inna impreza" to dokładnie ta sama na której miałam przyjemnosc być w Pana towarzystwie również...ale biorąc pod uwagę fakt,iz zostało na tej własnie "innej" imprezie wypite morze nie tylko piwa oraz to,że widzielismy sie poraz pierwszy w życiu, rozumiem,że mogliśmy być nie rozpoznani przez Pana w tych ciemnych okolicznościach przyrody , a pozatym, sami mało juz rozpoznawalismy
    Co do reszty relacji "z wleczonego" zgdadzam się z Panem Prezydentem w 100%!!!
    Ja od siebie dodałabym tylko tyle,że utworem przewodnim w drodze powrotnej do celu naszej nocnej wędrówki powinna byc piosenka, której fragment brzmi mniej więcej tak:"...po schodach na piechote raczej rady nie damy" ...na szczęście my dalismy rade!!!...i nasz "wleczony" dzieki nam również

    Pozdrawiam serdecznie wszystkich!!!

  2. #52
    Bieszczadnik
    Na forum od
    11.2001
    Rodem z
    Warszawa (Ochota)
    Postów
    2,504

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Pisząc o wycieczce KIMB-owiczów dn. 18 maja do Dydiowej napisałem m.in.:

    A my we czterech (dwóch Wojciechów, Andrzej 627 i ja) powędrowaliśmy błotnistą (po kolana) ścieżką do Dydiowej. Niecała godzina drogi, tyleż samo z powrotem. Będąc już u celu, posiedzieliśmy trochę w chatce, wpisaliśmy też naszą obecność do leżącego na stole zeszytu.

    Wkradła się tu mała nieścisłość, za którą przepraszam. Owa wymieniona czwórka błotnych wędrowniczków to dokładnie:
    Wojtek 1121,
    Andsiejk,
    Andrzej 627
    i oczywiście piszący te słowa.
    Serdecznie pozdrawiam
    Stały Bywalec.
    Pozdrawia Was także mój druh
    Jastrząb z Otrytu

  3. #53

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    Prośba do Andrzeja 627: o ile mnie pamięć nie myli, to robiłeś podczas tej wyprawy zdjęcia. Mógłbyś je zamieścić na Forum ?
    Nie robiłem dużo zdjęć. Mam za to sporo materiału filmowego, nad którym będę dalej pracował. Gotowe klipy wysyłam sukcesywnie na YouTube. Zainteresowanych zachęcam do klikania w link w moim podpisie i oglądania nowości.

  4. #54
    Bieszczadnik Awatar wojtek legionowo
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    legionowo
    Postów
    369

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Cytat Zamieszczone przez andrzej627 Zobacz posta
    Nie robiłem dużo zdjęć. Mam za to sporo materiału filmowego, nad którym będę dalej pracował. Gotowe klipy wysyłam sukcesywnie na YouTube. Zainteresowanych zachęcam do klikania w link w moim podpisie i oglądania nowości.
    Oglądamy z Gośką po raz enty filmy nakręcone przez Ciebie i możemy powiedzieć.Jak cudne są wspomnienia
    Wojtek legionowo

  5. #55

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Cytat Zamieszczone przez wojtek legionowo Zobacz posta
    Oglądamy z Gośką po raz enty filmy nakręcone przez Ciebie i możemy powiedzieć.Jak cudne są wspomnienia
    Dzięki, Wojtek, za miłe słowa.

    Nostalgicznie dorzucę jeszcze jeden klip z KIMBu:
    Moje uszanowanie.
    Na gitarach grali i śpiewali Manio i Zulus. To ich zasługa, że wszyscy się tak świetnie bawili.

  6. #56

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Cytat Zamieszczone przez Stały Bywalec Zobacz posta
    No i wreszcie nadszedł ów pamiętny dzień 19 maja 2007 r.
    VI KIMB.
    A był ona naprawdę fajny i udany. NIECH ŻAŁUJĄ CI, KTÓRZY NA NIM NIE BYLI !
    żałuję, nikt mi nie przypomniał
    asiczka:mrgreen:
    okaz pod ochroną

  7. #57

    Domyślnie Odp: Relacja z KIMB VI lekko krytyczna ale z przymrużeniem.....

    Cytat Zamieszczone przez asiczka Zobacz posta
    żałuję, nikt mi nie przypomniał
    O ile dobrze pamiętam, to już w styczniu ta data była ustalona. Był nawet specjalny wątek: Baran pieczony w UG 19/5/2007

    Dzisiaj KIMB VI przeszedł już do historii. Dla potomności został ślad na zdjęciach, które robili uczestnicy KIMBu i na moich filmach.

    Zapamiętaj teraz nową datę: sobota 17 maja 2008.

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. X KIMB odbył się- Retrospekcje lekko sentymentalne...
    Przez trzykropkiinicwiecej w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 39
    Ostatni post / autor: 17-07-2012, 08:45
  2. Moja własna relacja z VIII KIMB, a nawet z całego pobytu w Bieszczadach.
    Przez Stały Bywalec w dziale Spotkania i sprawy forumowe
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 11-06-2009, 17:42
  3. Bardzo przykre ale prawdziwe
    Przez Stały Bywalec w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 27-02-2008, 21:15
  4. Ale się dzieje
    Przez asiczka w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 12-07-2003, 16:11

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •