Strona 5 z 13 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 122

Wątek: Bieszczadzkie mustangi

  1. #41
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Może desperuję, a może nie. A co się stanie, jak będę sobie samotnie cwałował w miejscu gdzie zrobiłem to zdjęcie i napatoczy się jakaś Straż /nie mam tu na myśli Pożarnej/? Mogą nie uwierzyć że koń był taki szybki, że się spode mnie wysunął i popędził.
    Pozdrawiam

    P.S
    Liczyłem w sobotę na spotkanie z Tobą i Twoim Piesem.
    bertrand236

  2. #42
    Malkontent Roku 2009 Awatar Krysia
    Na forum od
    09.2006
    Postów
    3,380

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Bertrand w mieście też masz zakaz wchodzenia na ścieżki dla rowerów przecież, więc cóż w tym dziwnego?
    "...Lecz ja wrócę tu, będę w twoim śnie.
    Nikt nie zabroni nam śnić..."
    Bogdan Loebl

  3. #43
    Bieszczadnik Awatar chris
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Kristiansand i ... ;)
    Postów
    870

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    Nie chciałem zapuszczać nowego wątku, więc zadaję pytanie tutaj. Może ten temat był już poruszany ale go nie znalazłem.

    Czym moja noga jest gorsza od nogi konia? Człowiekowi na koniu wolno, a pieszemu nie? Nie dość, że karawanem jeżdżę, to teraz na konia mam się przesiadać?
    Może ktoś mi to wyjaśnić?
    pozdrawiam
    Bym napisał bardziej dosadnie - jeśli powstały szlaki dla miłośników jazdy, nazwijmy ją, konnej, to super jest, i dla nikogo więcej. Jeśli są szlaki dla pieszych, to one są dla pieszych i koniec. Jeśli widzimy drogę bez zakazu wjazdu, to znaczy, że można nawet tym postamerykańskim karawanem, zważając na pieszych, nawet na konie, nie wspominając o rowerzystach i inszych harley-owcach, wg ogólnych norm. Podobnie - nie walisz karawanem na ścieżkę rowerową , bo ryzykujesz mandat. Podobnie - nie walisz na trasę konną karawanem ani rowerem. Ani pieszo. Nie chodzi o lepszość czy gorszość kopytek , ale o jakieś tam zasady.


    Poza tym oczywiste chyba jest, iż na szlaki konne, jeśli już nas coś poszczuje, coby jednak wejść, nie wprowadzamy piesków. Jeśli nie kumamy, dlaczego, wracamy do początku zastanowień bertrand 236 czy ileś tam.

    Jak to trudno z Polakami - jak jest szlak dla jeźdźców,czyli konny, to jest to szlak dla tych, którzy mają coś porośniętego sierścią między udami i koniec. ROTFL.
    Ostatnio edytowane przez chris ; 25-05-2008 o 21:13 Powód: no musze edytować

  4. #44
    Bieszczadnik Awatar domina
    Na forum od
    11.2005
    Rodem z
    Opole
    Postów
    188

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    W Boże Ciało bynajmniej nie galopowałam po Połoninie Wetlińskiej, bo plecak, strugi deszczu, zjawiskowa mgła mi to skutecznie uniemożliwiły. Ale ze szlaku nie wyrugowały mnie wspomniane czynniki, ale zastęp westowych konnych sunących szczytem w kierunku Chatki, i to nie w miejscu gdzie szlak konny przecina połoninę. Może nie wiem o jakiś nowych pomysłach dyrektora parku? Kowboje na swych rumakach znacznie uszkodzili nawierzchnię szlaku, przy współudziale warunków atmosferycznych owego dnia, czym z pewnością zaskoczyli drogowców...
    "Wariat to członek jednoosobowej mniejszości"

  5. #45
    Kronikarz Roku 2010
    Awatar bertrand236
    Na forum od
    07.2004
    Rodem z
    Poznań
    Postów
    4,224

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Odpowiedź Chrisowi:
    "Bym napisał bardziej dosadnie - jeśli powstały szlaki dla miłośników jazdy, nazwijmy ją, konnej, to super jest, i dla nikogo więcej. Jeśli są szlaki dla pieszych, to one są dla pieszych i koniec. Jeśli widzimy drogę bez zakazu wjazdu, to znaczy, że można nawet tym postamerykańskim karawanem, zważając na pieszych, nawet na konie, nie wspominając o rowerzystach i inszych harley-owcach, wg ogólnych norm."

    Postamerykański karawan?? He, he! Dobre sobie. Chris co piłeś? Nie pij tego więcej.

    "Podobnie - nie walisz karawanem na ścieżkę rowerową , bo ryzykujesz mandat. Podobnie - nie walisz na trasę konną karawanem ani rowerem. Ani pieszo. Nie chodzi o lepszość czy gorszość kopytek ale o jakieś tam zasady."

    Masz rację, jakieś tam. Ryzykuję i w najgorszym razie płacę. Zasada to zasada, a nie kwas. Łamiesz – płacisz.

    "Poza tym oczywiste chyba jest, iż na szlaki konne, jeśli już nas coś poszczuje, coby jednak wejść, nie wprowadzamy piesków. Jeśli nie kumamy, dlaczego, wracamy do początku zastanowień bertrand 236 czy ileś tam."

    Pieska nie mam. Do początku nie wrócę. Jeżeli mylą Ci się liczby, to powtarzam: Nie pij tego więcej.
    "Jak to trudno z Polakami - jak jest szlak dla jeźdźców,czyli konny, to jest to szlak dla tych, którzy mają coś porośniętego sierścią między udami i koniec. ROTFL."

    Nie przypominam sobie znajomości z Tobą w realu, więc między uda nie mogłeś mi zaglądnąć.

    Z Polakami nie jest tak źle, jak czegoś nie rozumieją, to pytają. Czasem tylko odpowiedź nie jest najmądrzejsza ale nie wymagajmy od razu cudów.


    Przecztaj sobie post powyżej. Ciekawe, czy ci co poza szlakiem końskim na Wetlińskiej zapłacą mandat. Myślę, że nie. Oni mają wejścia, bo są z tamtąd, a ja z Pyrlandii.....
    Ostatnio edytowane przez bertrand236 ; 27-05-2008 o 23:26
    bertrand236

  6. #46
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,629

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    [QUOTE=bertrand236;60998]Mogą nie uwierzyć że koń był taki szybki, że się spode mnie wysunął i popędził.


    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    Czasem tylko odpowiedź nie jest najmądrzejsza
    Jakie pytanie taka odpowiedź. Jak kto jeździ autem to wie dlaczego jest jezdnia i nie wolno po niej chodzić pieszym, odwrotnie, jak kto chodzi pieszo wie dlaczego nie mogą po chodniku smigać auta. Ja np klnę bez kręmpacji jak widzę "matkę z dzieckiem" czy inne takie na ścieżce rowerowej- analogicznie- jak ktoś jeździ konno ścieżką konną ma prawo nie spodziewać się pieszego.

    Osobna sprawa, że zwierze ma wrodzony instynkt łażenia po wysokich pastwiskach więc część szlaków jest nieprzygotowana dla pieszych (nie koszona)- co sprawia dodatkowe zagrożenie dla ciekawskich wędrowców.
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

  7. #47
    prowydnyk chaszczowy Awatar Browar
    Na forum od
    01.2006
    Rodem z
    Kraków
    Postów
    2,823

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Dzielne koniki
    http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll...ZADY/911512987
    5 czerwca 2008 - 13:26

    Dzikie konie przepędziły niedźwiedzia
    Żyjące na wolności w nieistniejącej wsi Radziejowa koniki polskie przepędziły wygłodniałego 200-kilogramowego niedźwiedzia.

    - Czegoś takiego jeszcze nie widziałem - mówi Ryszard Paszkiewicz, nadleśniczy z Baligrodu.

    Brunatny olbrzym chciał dostać się na karmisko dla dzików. W pobliżu pasły się konie, a nieopodal na ambonie siedział nadleśniczy.

    - Kiedy niedźwiedź zbliżył się do koni, byłem pełen obaw, że któregoś poturbuje albo nawet zabije - opowiada Paszkiewicz. - Nagle z zarośli wyskoczyły trzy ogiery i pognały w stronę miśka. Ten nawet nie próbował stawić im czoła, tylko w mgnieniu oka zawrócił i uciekł do lasu.

    Musiał być jednak głodny, bo nie zrezygnował z próby przedostania się na dzicze żerowisko.

    - Wyszedł z drugiej strony, ale i tym razem czujne koniki natychmiast zareagowały - mówi nadleśniczy. - Kilka z nich ruszyło z impetem na przeciwnika, więc biedak znowu musiał salwować się ucieczką.


    Pierwsze koniki polskie sprowadzono do Radziejowej jesienią ub. r. z Nadleśnictwa Tuszyma. Kilka miesięcy spędziły w zagrodzie adaptacyjnej, a niedawno część z nich wypuszczono na wolność. Ich obecność w Radziejowej i okolicy ma zapobiegać zarastaniu gruntów rolnych krzewami i drzewami. Już teraz widać efekty - trawa jest "wykoszona” lepiej niż przez owce czy mechaniczne kosiarki, a jednocześnie w lesie koniki w ogóle nie zgryzają istniejących drzew.

    - Początkowo mieliśmy kilkanaście koników, dzisiaj jest ich już 49 - cieszy się Ryszard Paszkiewicz. - Od lutego przyszło na świat 15 źrebiąt, a wkrótce jeszcze ich przybędzie.

    KP
    Pozdrav

  8. #48
    Bieszczadnik Awatar joorg
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Krosno
    Postów
    2,335

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Cytat Zamieszczone przez Browar Zobacz posta
    Dzielne koniki ....
    Cytat
    -------------------------------------------------------------------
    Początkowo mieliśmy kilkanaście koników, dzisiaj jest ich już 49 . Od lutego przyszło na świat 15 źrebiąt, a wkrótce jeszcze ich przybędzie.---------------------------
    Załączone obrazki Załączone obrazki
    "dosyć często rozważam co jest warte me życie?...tam na dole zostało wszystko to co cię męczy ,patrząc z góry w około - świat wydaje się lepszy.."
    Pozdrawiam Janusz

  9. #49
    Bieszczadnik Awatar chris
    Na forum od
    11.2004
    Rodem z
    Kristiansand i ... ;)
    Postów
    870

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Cytat Zamieszczone przez bertrand236 Zobacz posta
    ... napisał, co napisał, j.w. ...
    Bertrand 236, wyobraź sobie, że trafiasz na forum " Miłośników Parkingów". Sam się do nich jakoś tam zaliczasz. I czytasz pytanie usera: "A dlacego mła, jako nie-ynfalida, nie mogem parkofac na miejscach oznaczonych kopertom dla tak-ynfalidoff?" . Opowiedz sobie sam o swej reakcji :).
    Poza tym koniarze chcieliby mieć szansę, mają ją, pobyć nieco sam na sam ze swymi szkapami i we własnym towarzychu na KONNYM szlaku, bez jakichś chromolonych piechurków, podobnie, jak PIESI chcą szlaków bez prywatnych koni, quadów, innych 4x4, bez motorów- sprężarek, etc. Takie to trudne?

    Odpowiadając Dominie - jakoś przysłowie mi się przypomina: "Co wolno wojewodzie... ", itd.

    Zakańczając z bertrand236 - hej, jakiś jedyny napój zachwalasz? . A może miałeś/masz jakiś problem i przestrzegasz mnie?

  10. #50
    Bieszczadnik Awatar Barnaba
    Na forum od
    01.2005
    Rodem z
    Festung Posen
    Postów
    1,629

    Domyślnie Odp: Bieszczadzkie mustangi

    Cytat Zamieszczone przez chris Zobacz posta
    I czytasz pytanie usera: "A dlacego mła, jako nie-ynfalida, nie mogem parkofac na miejscach oznaczonych kopertom dla tak-ynfalidoff?"
    O rety! Jeśli sam to wymyśliłeś to jestem w głębokim zdumieniu. Sam bym aż tak zgrabnie nie wymyślił
    https://bieszczady.guide- Że przewodnik napisałem i że ludzi uszczęśliwiam. A co!

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Piosenki bieszczadzkie
    Przez Marcin w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post / autor: 17-02-2018, 04:06
  2. Bieszczadzkie prezentacje
    Przez coshoo w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 26-01-2010, 14:08
  3. Bieszczadzkie Opowiadania
    Przez irek w dziale Poezja i proza Bieszczadu...
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 10-01-2009, 13:56
  4. Czasopisma bieszczadzkie
    Przez yorick w dziale Dyskusje o Bieszczadach
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 08-11-2005, 18:01
  5. Bieszczadzkie...
    Przez Ewa_natta w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 68
    Ostatni post / autor: 03-09-2004, 18:13

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •