Niestety, mapa ExpressMap okazała się mało przyjazna, choć na jej stronie tytułowej wydawnictwo pyszni się uzyskaniem tytułu "Mapy Roku"... Czasy przejść różnią się znacznie od tych podawanych przez TANAP czy Nykę i mają się nijak do faktycznych (niezależnie od kondycji czy obciążenia). Podobnie jak wysokość szczytów - tutaj jest pełna samowolka.
Za najgorszą jednak wadę można uznać absurdalne odwzorowania terenu - nie wiem, na jakich podkładach było toto robione, ale na pewno nikt tego nie zweryfikował w terenie. Kilka razy zdarzało nam się (na szczęście niegroźnie) zabłądzić, ponieważ np. przecięcia szlaków ze strumieniami czy lokalizacja schronisk względem szlaków były wzięte z kosmosu :/ W zasadzie jedyny chyba plus wydawnictwa to praktyczne (jak podają - chronione patentem) foliowanie.
Ale jak ma się do dyspozycji Nykę, to w zasadzie mapa nie jest potrzebna Półżartem można się najwyżej przyczepić do podanych przez autora orientacyjnych cen usług, np. noclegów czy wyciągów - ponieważ bracia-Słowacy szybko się uczą (najpewniej od zakopiańczyków), do cen sprzed dwóch lat spokojnie można dodawać 20-30 proc.