To faktycznie trafiła Ci się Samson dobra korelacja `stopa-skarpeta-but` tak bywa, lecz nadal nie odkryłem zasady na pewno but wygodny, dobra podeszwa(sic!), skarpeta na pewno gruba (pot musi wsiąkać), no i gruba się tak nie roluje - jedna z przyczyn obcierów... czyste stopy ... tak myślę :D
W pobliżu dwa - świadome dwa, bo ile razy w trawie albo w borówkach obok była jakaś to kto to wie :) Więc zdecydowanie wolę chodzić w butach.
Jak widzisz nie tak łatwo narazić się na ukąszenie. Nie traktowałbym w związku z tym chodzenia boso jako sportu ekstremalnego.
No ale oczywiście każdy ma swoje preferencje.
Też wolę buty, choć nie z powodu żmij.
hmm, jak ktoś chodzi boso, to tym bardziej patrzy pod nogi, więc paradoksalnie jest mniej narażony na ukąszenie, bo żmija nie nadepnięta zasadniczo nie atakuje. A sam kiedyś, dziecięciem będąc, ganiałem boso nad Osławą i nadepnąłem nawet na żmije, skończyło się tylko na obopólnym strachu - żmija uciekła w jedną stronę, ja w drugą, a sytuacji gdy stąpnąłem blisko żmii było kilka i żmije zawsze uciekały.
ja chodziłem ostatnio boso po mokrej łące w połowie sierpnia, powietrze nie było nagrzane, żmij pewnie w tej trawie nie było, bo było w ogóle dość chłodno, a one na skałach i piachu się wygrzewają bądź jakiś wrzosowiskach mniemam... buty buty buty, choć przyjemnie jest boso pochodzić, nie powiem :)
jeżeli chodzi o dobre buty to sam mam takie
http://sherpa.pl/buty-camana-smu-fitzroy-gtx
Kupiłem je w 2009 i cholery jeszcze się nie rozchodziły, (i się nie rozejdą) mogłem kupić pół numera większe ale się pospieszyłem...gruba skarpeta i na wcisk... czwartego dnia w Bieszczadach już nie moglem chodzić... Kupujcie pół numeru albo numer większe... zawsze... ja o tym nie wiedziałem...
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki