Strona 24 z 33 PierwszyPierwszy ... 14 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 231 do 240 z 327

Wątek: Buty na Bieszczady

  1. #231

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Mam nadzieję, że odkopuję dobry temat :)

    Niedługo ruszam w Bieszczady, ale na dobrą sprawę nie mam odpowiednich butów. Nie jestem żadnym profesjonalistą, w górach będę pewnie max dwa tygodnie w roku (nie w zimę). Odwiedzę raczej tylko popularne i nietrudne szlaki. Jestem studentem, mam też inne pasje na które wolę swoje dorabiane gdzieś na boku pieniążki przeznaczać, dlatego kwotą zaporową jest dla mnie 200zł.
    Wiem, że zaraz pojawią się wpisy "nie opłaca się kupować tak tanich butów bo się zaraz rozlecą", "buty w tej cenie to chłam" itd. itp. ale co poradzę na to, że po prostu nie mogę wydać na to więcej? Mam siedzieć w mieście, bo nie stać mnie na buty za 1000 złotych? Nie sądzę, bym potrzebował do swoich zastosowań tak zaawansowanego obuwia ani potrafił docenić jego jakość.
    W czerwonych trampkach nie pojadę, więc na co mam zwrócić uwagę przy zakupie? Dokonam go raczej w Warszawie. Z tego co się orientowałem, to dobrze by buty miały w miarę twardą podeszwę, były za kostkę (skręcenia) oraz oddychały. Czy w 200 zł znajdę coś takiego? Przychodzi Wam do głowy jakiś konkretny model? Jeżeli nie, to z czego zrezygnować? Rozmiar jak rozumiem dobrze kupić o jeden za duży?

  2. #232
    Bieszczadnik Awatar creamcheese
    Na forum od
    02.2012
    Rodem z
    Lublin
    Postów
    800

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Za 200 pln to, a jestem w temacie na bieżąco...kupowałem córze buciska kilka dni temu, będzie Ci trudno coś znaleźć. Chyba, że trafisz na jakąś akcję, albo no name. Oczywiście podeszwa twarda, ale bez przesady...nie będziesz w Bieszczadach chodził zbyt dużo po skałach i kamieniach. Oczywiście za kostkę.
    A z oddychalnością...przez kilka lat nosiłem buty z GTX. Skarpetę i nogę miałem często mokrą...albo podczas deszczu dostawała się woda do środka (jak? może membrany...bo to były różne modele, nie były wysokiej klasy), a podczas pogody bezdeszczowej z oddychaniem było nie najlepiej i noga się pociła. A może po prostu 12h na dobę w deszczu lub w słońcu wszystkie membrany wysiadają.
    Kupiłem teraz Meindle Jersey, bez GTX. Mają już za sobą tydzień w Tatrach przy ostatnich upałach, m.in. 12 h Moko - Rysy - Moko...i noga i skarpeta były SUCHE!!
    Pozdrawiam

  3. #233
    Kronikarz Roku 2017
    Kronikarz Roku 2015
    Awatar coshoo
    Na forum od
    09.2004
    Postów
    690

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    W tej cenie możesz na przykład kupić buty Quechua forclaz 500:
    http://www.decathlon.pl/buty-turysty...d_8206244.html

  4. #234
    Forumowicz Roku 2012
    Forumowicz Roku 2011
    Forumowicz Roku 2010
    Awatar don Enrico
    Na forum od
    05.2009
    Rodem z
    Rzeszów
    Postów
    5,133

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Czy można chodzić po Bieszczadach w butach za 50-zeta ?
    Moja odpowiedź brzmi : MOŻNA.
    Sam chodziłem, to wiem że można. Są odporne na uderzenia energii 200 J no i mają absorber w pięcie.
    Ha ! może po 12 godzinach skarpety będą wilgotne, ale wówczas trzeba wyciągnąć z plecaka suche i zamienić je.
    pierwszy przykład z brzegu, na alledrogo
    http://allegro.pl/promocja-buty-robo...441208687.html

  5. #235

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Dziękuję Wam wszystkim za podpowiedzi! :) Jeżeli ktoś jeszcze ma coś do dodania to będę zobowiązany! Mogę odwdzięczyć się poradami komunikacyjno-pociągowymi :D

  6. #236
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Piastowy
    Postów
    571

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Bieszczady, jeśli poruszasz się szlakami, nie są górami szczególnie wymagającymi dla butów.
    Na zimę, oczywiście, trzeba mieć wysokie buty, te tanie wzmiankowane przez don Enrica dadzą radę. Sam na zimę mam lekkie Meindle - coś jak Jersey.
    Na wiosnę jesień używam głównie półbutów trekingowych
    a w lecie sandały rulez
    a jak wiadomo najlepsze sandały robią Żydzi:
    http://www.ceneria.pl/Sandaly_meskie...,porownaj.html
    można kupić poniżej 200 zł. - nie tanio, ale przekonałem się, że kupowanie tańszych sandałów się nie opłaca.
    Można też chodzić boso, szczególnie po dolinach, chociaż znajomy wszedł boso nawet na Otryt - cóż to jest w porównaniu z ludźmi chodzącymi boso po Warszawie, których zapewne widziałeś..
    Ostatnio edytowane przez Miejscowy ; 09-08-2013 o 15:09

  7. #237
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Już myślałem, że wszystko tutaj na Forum powiedziano o "butach na Bieszczady", ale jakoś nie mogę przejść obojętnie obok postu don Enrico. No zlituj się... nie wypisujmy tutaj w jakich to butach można chodzić lub się chodziło po "takich to sobie Bieszczadach". Te góry też wymagają szacunku ze strony turysty! Tym co się udało ze zdrowiem przejść w BHP-owcach to niech się z tego cieszą, ale niech innym nie mówią o tym, zwłaszcza w poradach. To nadaje się na pogawędkę przy piwie i przy ognisku. Za chwilę ktoś napisze, że wszedł na Chryszczatą w japonkach, opisze jak skakał w kaloszach po skałach, albo jak w PPG-ach weszła na Rawki (tutaj się zapewne nie pochwali, chyba tylko jak helikopterem ją zabierali!). Litości dla tych co to będą czytać i zastanawiać się co kupić.
    Bieszczady to tylko z pozoru są łatwe i nie można ich lekceważyć! Często, w okresie mocno bezdeszczowym, szlak jest suchy, ale trafiają się odcinki błotniste. Są przecież korzenie, wystające kamienie, nierówności i skruszona skała a na jesieni opadłe liście skrywające to wszystko. Nie wspominam o załamaniach pogody i jak szybko wtedy potrafią zmieniać się strumyki. Nie wspomnę o najtrudniejszym... o schodzeniu z górki.
    Moja rada dla kupującego. W Bieszczady należy zabierać wysokie usztywnione w kostce buty, z wzmocnionym noskiem, pełnym i zszytym językiem, z małą ilością szycia, wskazana dopasowująca się gąbka przy pierwszym zakładaniu, mocnymi sznurówkami i predatorami na błoto (samoczyczszczące się) i antypoślizgowe. Dobrze je wcześniej uodpornić na wodę z wierzchu a skarpety z coolmaxu.
    W necie jest sporo opisu, ale i tak trzeba to wszystko później dotknąć, założyć (dobrze poschodzić w dół i dobrać większe buty niż te co zazwyczaj się nosi na co dzień... nie bolą później paluchy te największe a zwłaszcza paznokcie na nich). I nie oszczędzać, jeśli można, wszak to najważniejsze narzędzie turysty.
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

  8. #238
    Bieszczadnik
    Na forum od
    10.2009
    Postów
    745

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    ... Za chwilę ktoś napisze, że wszedł na Chryszczatą w japonkach, opisze jak skakał w kaloszach po skałach, albo jak w PPG-ach weszła na Rawki (tutaj się zapewne nie pochwali, chyba tylko jak helikopterem ją zabierali!).
    Mówisz (piszesz) i masz - chodziłem w latach 80-tych w trampkach i tenisówkach, jak choćby trasę UG - Szeroki Wierch - Tarnica - Krzemień (wtedy jeszcze granią) - Halicz i powrót przez Wołosate. Straty, owszem, były. Najgorzej się skóra z uszu łuszczyła, liście łopianowe zostały za późno zastosowane

  9. #239
    Bieszczadnik
    Na forum od
    04.2011
    Rodem z
    Piastowy
    Postów
    571

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Cytat Zamieszczone przez Recon1 Zobacz posta
    Tym co się udało ze zdrowiem przejść w BHP-owcach to niech się z tego cieszą, ale niech innym nie mówią o tym, zwłaszcza w poradach. To nadaje się na pogawędkę przy piwie i przy ognisku.
    ale w tych butach roboczych za 50 zł. może być wygodniej chodzić po Bieszczadach niż w goreteksowych Meindlach za 1000 zł.

    Za chwilę ktoś napisze, że wszedł na Chryszczatą w japonkach
    Owszem, da się, szlakiem, to łatwy szlak. aczkolwiek nie polecam, lepsze sandały trekingowe.
    opisze jak skakał w kaloszach po skałach
    a właśnie, zapomniałem; na słotę, bieszczadzkie błoto, kalosze, po naszemu cholewiaki, są bardzo dobrym rozwiązaniem. wielu znajomych leśników ich używa, no i paru forumowiczów.

    Moja rada dla kupującego. W Bieszczady należy zabierać wysokie usztywnione w kostce buty, z wzmocnionym noskiem, pełnym i zszytym językiem, z małą ilością szycia, wskazana dopasowująca się gąbka przy pierwszym zakładaniu,
    tekst jak z reklamy Meindli. jeśli ktoś chaszczuje, to i owszem, takie buty będą dobre (chociaż i te robocze dadzą radę), ale dla kogoś, kto chodzi grzecznie po bieszczadzkich szlakach, to według mnie zbędny wydatek.

  10. #240
    Korespondent Roku 2009 Awatar Recon
    Na forum od
    02.2008
    Postów
    2,216

    Domyślnie Odp: Buty na Bieszczady

    Czyli można... da się!... czekam jeszcze na wyznania japonkowiczów, kaloszków, ślubno-glanowców, czułenkowiczki, bose stopy. Mający dylematy jakie buty mają kupić dowiedzą się, że można w Bieszczadach wejść wszędzie z... każdego buta.
    Pozdrawiam :)
    -----------------
    benevole lector

    https://twitter.com/Zbyszek_Recon

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Buty, buty... butów szukam:)
    Przez silje w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 03-07-2013, 19:10
  2. buty meindl
    Przez TQT w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 11-02-2012, 19:06
  3. buty niskie
    Przez kpo15 w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 09-09-2011, 19:02
  4. Odznaka Siedmiomilowe buty :)
    Przez Monika w dziale Oftopik
    Odpowiedzi: 12
    Ostatni post / autor: 10-02-2010, 12:47
  5. Nieprzemakalne buty
    Przez iza w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 11-07-2003, 02:49

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •