To może coś z historii spiskowych:
...gdy wiele lat temu ludzie ze świata kupowali od tubylców łąki nad rzeką Ropą koło Uścia Gorlickiego w BN, to wtedy nikt nic nie wiedział. Przez parę lat nowi właściciele nic z nimi nie robili, może poza ogrodzeniem tych łąk żerdziami...
I co?!
Wiadomo co się stało. Zapora, zalew Klimkówka, ceny w górę!
Miejscowym pozostały daremne żale.
ps.
Jeżeli nie chcemy żeby budowały się plotki, to lepiej grać w otwarte karty.
Informacja ze strony Parku (wyznaczenie nowej ścieżki Wołosate-granica):
https://www.bdpn.pl/index.php?option...=2537&Itemid=1
To co jest teraz na stronie parku to jest zarządzenie zmieniające. Podobno w pierwszej wersji tego zarządzenia, było, że z rowerem tylko 2 maja i to konkretne osoby uprzywilejowane, na szczęście to zmienili. Nie widziałem tej pierwszej wersji, ktoś na innym forum o tym pisał.
Ja to widziałem i leciało to tak: "Ze względów na konieczność zapewnienia warunków bezpieczeństwa szlak pieszy jest dopuszczony dla ruchu rowerowego jedynie w dniu 2 maja 2019 roku - wyłącznie dla grupy wymienionej w odrębnej decyzji Ministra Środowiska [i tu nr decyzji]" Na szczęście zmienili, bo wyglądało, że specjalnie dla tej grupy asfalt kładą.
Baby w tramwaju gadają, że przejście będzie czynne w wakacje, albo nawet docelowo i na stałe, a następny etap to tabuny natrętnych Ukrainek handlujących w każdym kącie kontrabandą.
Jeżeli faktycznie ma być otwarte na dłużej to daj Boże aby to było jedynie przejście pieszo-rowerowe.
Nowy asfalt to gdzie położyli? Do zjazdu na granicę czy może do samej granicy? Bo chyba nie pod Rozsypaniec?
Czterech panów B.
Według mnie to przejście jest potrzebne. Powinno funkcjonować dla potrzeb turystycznych (pieszo-rowerowe) , czyli optymalnie tylko w soboty i niedziele od maja do listopada.
Nie obawiałbym się tabunów handlarzy (co widać na przykładzie Ustrzyk Dolnych)
Większe obawy budzi tajemniczość , czyli brak przejrzystości w otwieraniu okresowych przejść.
To zawsze powoduje spekulacje i niezdrowe insynuacje.
Przypuszczam że jutro może pojawić się bardzo wiele osób.
Ze względu na pogodę, raczej tłumów nie będzie. Co do asfaltu to tylko kosmetyka.
Dla turystów przejście jest potrzebne, dla mieszkańców z przewagą na nie.
Nie mogłem nie skorzystać z takiej okazji i dziś przegoniłem rodzinkę na Czeremchę. Start po 9 z Wołosatego, parkingi się dopiero zapełniały. Na odejściu szlaku na Tarnicę osoba z parku kazała kupić bilety mimo przejścia drogą na UA. Dziwne o tyle, że KDR zwalniało z obowiązku posiadania biletu - całkowicie! Muszę poczytać regulamin parku.
Trasa potu trochę wycisnęła, w końcowym odcinku przebieg chyba się zmienił, kamienie z napisami są teraz poza szlakiem (te, co udało mi się znaleźć). Cmentarz odwiedzony, krzyż jeszcze stoi, ogrodzenie pokonał śnieg (?) - pozałamywane. Turystów na tym szlaku trochę było, ale większość przechodzących tę granicę wybierała Pliszkę.
Dopiero w drodze powrotnej lekko przelało nas deszczem - swoją opinię o serwisach pogodowych też będę musiał zrewidować.
Wyjazd z Wołosatego to może nie horror, ale uzmysłowił, że to nie jest już okres na odwiedziny naszych Wysokich Bieszczadów - samochody parkowały po obu stronach drogi prawie do torfowiska.
A przy okazji - na znakach przy drodze na granicę jest informacja, że zakaz ruchu pieszych nie obowiązuje od 01.05 do 05.05. w godzinach 8 - 19.
Edit: się mi przypomniało - w paszporcie przybyły pieczątki z Małego Bereznego.
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki