Ja tam prosty człowiek jestem pewnie dlatego nie potrafię rozkminić skąd ta tajemniczość decydentów z otwarciem przejścia.
Przecież oprócz pracowników przejścia wszyscy sa zadowoleni
-Sklep w Łubni i pewnie mieszkańcy (zadowoleni , że wioska wreszcie żyje
-Turyści po obu stronach granicy - z naszej strony część poszła na Pliszkę część na czeremchowy cmentarz , nieliczni dalej a większość poprzestała na Łubni i też byli zadowoleni,
- nawet nasz Park nie stracił bo skasował za przejście drogą (jakby nie było wojewódzką )do przejścia
Więc komu to przeszkadza? Niech przejście żyje by Wołosate nie kojarzyło sie tylko z kropką GSB.
Zakładki