wychodzi na to ze klient nie dosc ze placi to gospodarz mu jeszcze robi laske ze go przyjmuje... pomieszalo sie tym typom w glowach..

a potem tu i tam slychac placz ze w podkarpackim to taka bieda, ze pracy nie ma, ze z turystow nie mozna wyzyc.. jezeli ktos nie chce przyjac 5 turystow na jedna noc, w spiworkach,i zarobic 150 zl bo potem musi zamiesc podloge to znaczy ze ma za pelno w d...

tez kiedys mialam podobna sytuacje- facet nie chcial nas przyjac bo ma nieogrzane pokoje. Wiec my mu mowimy ze nam te 10 plus stopni nie przeszkadza. A on ze nas nie moze przyjac i juz. Wiec my spalismy w zero stopni zamiast 10, on nie dostal ani grosza... ma to sens?? kto na tym skorzystal?? obie strony byly stratne...