Pod koniec lipca jadę na obóz wędrowny w Bieszczady. Będziemy spali pod namiotami i wogóle... zero cywilizacji No i mam problem, bo wszyscy mnie straszą, że tam jest niebezpiecznie, itd. Hmmm... W sumie to czego mam się obawiać?
Pod koniec lipca jadę na obóz wędrowny w Bieszczady. Będziemy spali pod namiotami i wogóle... zero cywilizacji No i mam problem, bo wszyscy mnie straszą, że tam jest niebezpiecznie, itd. Hmmm... W sumie to czego mam się obawiać?
Ach jakie straszne te Bieszczady.
Było już kilka wątków na ten temat:
Ot choćby podany niedawno link:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=ar...y&aid=23200446
(-;
A tak całkiem poważnie - nie ma się czego obawiać więcej ponad to co może być niebezpieczne w innych górach - a więc zabłądzenie, nagła zmiana pogody na szlaku, brak ciepłej odzieży czy latarki.
Osoba organizująca i prowadząca obóz powinna podać obowiązkowe wyposażenie i tego trzeba się trzymać.
Poza tym w górach nie należy odłączać się od grupy.
Pozdrowienia
Basia
Witaj,
Poniżej kilka linków do tematów, które mogą Cię zainteresować:
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=3615
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=2127
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=3165
Dwa apele do nowych użytkowników:
- przestańcie się wzajemnie straszyć, bo właściciele obiektów turystycznych w Biesach zbankrutują
- używajcie forumowej wyszukiwarki.
Pozdrawiam
Luszka,
Przepraszam, ze zapytam, ale czym Cię "ci wszyscy" straszyli?
Podaj kilka przykładów proszę.
Tomek
"Pędząc tak ciągle do przodu pamiętajmy: Ziemia jest okrągła"
Hej:)
Ja czuję, że SB cuś tu działał:P Opowiadali Ci o Miśce Otrytu?:D
Poza nią można się na węże dusiciele nadziać:D Modliszkę kiedyś widziałem...taaak. To było straszne przeżycie. Była cała zielona i ruszała czułkami:D Żmij tam też dostatek. Wchodzą do buta na biwaku... CzAsem po dwie na raz:D
A na poważnie - poza pijanymi bambrami pod knajpą chyba nic tam nie jest groźne. Wilcy na widok człeka spieprzają, niedźwiedzie też raczej trzymają się niedostępnych zapustów. Można zwracać uwagę na żmije lecz najczęściej mała dawka hałasu skutecznie je płoszy. Jeśli bym miał się czego bać,to bakcyla gór:D
Jest nieuleczalny i demoluje psychę soolidnie:)
Pozdrawiam,
Derty
Rano robimy nic. Lubimy to robić (Z Bertranda, 2011)
właśnie, wziąłby człowiek amunicję
eksportową śliwowicję
drzwi opatrzyłby w inskrypcję:
"przedsięwzięto ekspedycję" (MamciaDwaChmiele,2012)
[QUOTE=Derty;45912]Hej:)
Jeśli bym miał się czego bać,to bakcyla gór:D
QUOTE]
W rzeczy samej Derty! To największe "niebezpieczeństwo" czyhające na każdym kroku w Bieszczadach.
Pozdrawiam
Przemek
Stary w tych gorach jest przejebane , nie dosc ze zielono to jeszcze laza jakies niedziwiedzie wilki losie i inne ssaki. To wszedzie daleko i nie dojedziesz autem . Ja tam polecalbym bardziej Tatry cywilizoawne gory i wolge takie wieksze i ladniejsze
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki