Na forum "Odkrywcy" była swego czasu rada, by zgłaszać takie sprawy do Urzędu Gminy lub na policję, przy czym wariant nr 2 nie był poleconym osobom, które natknęły się na kości podczas "wykopków" czyli wyprawy z wykrywaczem metali (znalezienie czegokolwiek przy pomocy wykrywacza w Polsce BEZ POZWOLENIA jest nielegalne, podobnie jak sam fakt szukania BEZ POZWOLENIA).
IPN prowadzi prace ekshumacyjne, ale zdarza się to dość rzadko (z mego rodzinnego miasta, będącego siedzibą IPN na Dolny Śląsk, znam 1 taki przypadek).
Sama ta instytucja, owiana złą sławą, jest doskonałym przykładem tego, jak stworzony sensownie i potrzebny twór może być wykorzystany do doraźnych celów politycznych lub do wybicia się przez ambitne jednostki, które chcą zaistnieć w mediach. Nie każdy pracownik IPN-u pragnie niszczyć bliźnich przy pomocy teczek, ale niestety "gwiazdy" psują bardzo opinię tej instytucji.
PS Moim promotorem jest profesor z IPN-u :D



Odpowiedz z cytatem
Zakładki