Tytuł mojego tematu dość oględny, bo jest właściwie wstępem do mojego pytania.
Ale od początku.
W Bieszczadach byłam raz w życiu, mając lat 14- byłam wtedy małą i zadziorną harcerką, która zaproponowała swojej drużynowej: "Jedziemy w Bieszczady". Niewiarygodne, ale moje marzenie się ziściło- obóz rozbiliśmy kawałek za Stuposianami na polance nad brzegiem Wołosatego. Było trudno, ale magicznie- bo górach chodziłam wtedy niewiele i niewiele pamiętam- Muczne na rowerach (łzy zmęczenia...) Caryńska, Smerek- szlaki w sam raz dla 14-sto latek.
Pokochałam wtedy Biesy, dla mnie zupełnie dzikie i odmienne od okropnego Poznania w którym żyję na co dzień. Obiecałam sobie wtedy, że wrócę tam niedługo- życie ułożyło się tam, ze minęło parę lat, a ja dopiero w tym roku mogę spełnić obietnicę.
I nie jadę już na obóz harcerski, lecz chcę mojemu narzeczonemu pokazać to, co tak pokazałam.
Problem polega jednak na tym, że ja mogłabym się włóczyć z przyciężkim plecakiem po szlakach i spać byle gdzie, a wieczorami pijać piwo i rozmyślać. Mój partner z kolei jest typem leniuszka, który wolałby mieć pod ręką jakąś dobrą knajpkę z pysznym jedzeniem i złocistym nektarem bogów......
No i trudno mi pogodzić te dwie koncepcje. Stąd moje pytanie, czy dobrym kompromisem między nami byłaby Wetlina, którą ja zapamiętałam jako wioskę pełną włóczących się po ulicy pancurów i obawiam się, ze teraz W. uległa znacznej komercjalizacji i zaczyna przypominać Solinę (blee).
Chciałabym znaleźć wioseczkę z klimatem, w której mój partner znalazłby to, czego szuka, a ja uchroniłabym się przed rojem turistas i miałabym blisko na jednodniowe szlaki
Czy Wy, znawcy trafiliście może takie "miejsca idealne" godne polecenia...?
Z kwestii organizacyjnych- planujemy około 5-dniowy pobyt w okolicach 13-18 sierpnia i jesteśmy samochodem.
Jako drobny offtop dodam, że czytam to forum od kilku godzin i jestem zachwycona tutejszą atmosferą i tym, jacy jesteście mili i uprzejmi. Czytam z wypiekami na twarzy i przypomina mi się, dlaczego tak pokochałam Bieszczady...
Zakładki