Cytat Zamieszczone przez Alusia Zobacz posta
Uuuuu, chyba zbytczarno odmalowałam zatem wizje mojego mężczyzny, skoro az tak go zmieszaliscie z błotem :)
Oj, przepraszam, bo to ja zaczęłam tą całą dyskusję.
Nikogo nie mieszałam z błotem, napisałam tylko dwa zdania, że mi byłoby smutno, gdyby mój mężczyzna siedział sobie w knajpie przy piwie a ja sama chodziłabym po górach.

Po prostu w ogóle jest mi smutno, kiedy chodzę sama, ale czasem ciśnienie jest tak duże że nie wytrzymuję i jednak ruszam na szlak (częściej bez szlaku) sama.
Najczęściej jednak wędruję z grupą przyjaciół, lub ze swoimi synami.

Jeśli tylko są przesłanki do tego, żeby swojego partnera wyciągnąć w góry - trzeba próbować.

A zimne piwko - wieczorem po zejściu z gór - dlaczego nie ?

Życzę powodzenia.

Pozdrowienia

Basia