Na przejście całej grani Czarnohory zeszło nam 2 dni - niestety tylko 2 dni.
A nastawialiśmy się na dłuzej. No cóż ekipa była mocno podeszła (śr.wieku 45)
Wszystko przez tą młodzież
Na przejście całej grani Czarnohory zeszło nam 2 dni - niestety tylko 2 dni.
A nastawialiśmy się na dłuzej. No cóż ekipa była mocno podeszła (śr.wieku 45)
Wszystko przez tą młodzież
Zależy co masz na myśli, my startujemy z Szybennego lub Dżembroni i przez Pop Iwana wędrujemy w stronę Howerli, drugi dzień to nocleg w rejonie Pietrosa, a trzeci to zejście do Jasini lub Kwasów. Dwa dni to bieganie po górach, żadna przyjemność.Ale każdy robi jak mu pasuje.
pozdrowieniazbyszekj
Pioabram pytał :
Dlatego odpowiedziałem że można to zrobić w dwa dni.jak myslisz ile czasu potrzebujemy na przejscie głownej grani czarnochory??J
Masz rację Zbyszku mówiąc że nie ma sensu biegać po górach.
Ale co zrobisz jak spotkasz wysoko w górach zagubioną grupę młodzieży, która totalnie nie wie gdzie jest i którędy wracać ?
Robisz sobie kolejny balangowy nocleg na grani ?
... czy też nie patrząc na pięknie zachodzące słońce schodzisz po ciemku do Kożmierczyka eskortując szkolną młodzież ?
Na dworcu autobusowym w Werchowynie (Żabie) jest taki oto rozkład jazdy.
To jest miejsce kluczowe dla wszystkich którzy chcą atakować Czrnohorę ze wschodniej flanki (Bystrec, Dzembronia, Szybene)
Może to się komuś przyda ?
znaczyc z tego co widze 5 byloby optymalnie :D
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
Spokojnie tak szybko jej tam nie zbudują,w bieszczadach tez miała powstac ,"stacja narciarska pod,koniec lat 80-tych,"Kolorowy zawrot głowy",pamietasz napewno,i sprawa szybko ucichła,a z innej beczki,mozesz polecic jakas kwatere do spania w tejże to Dzembroni?Choc my mamy jeszcze tatry,a dla ukraincow,pasmo czarnochory jest najwyzsze,i nie mają za bardzo w czym wybierac.....
Ostatnio edytowane przez pioabram ; 28-09-2007 o 08:34
Większość Polaków nocuje u pani Paraski w samym centrum wsi, drogę wskaże każdy mieszkaniec.
Ja osobiście spałam dość daleko poza wsią (około 2 km pod górkę) za to w miejscu z przepięknym widokiem na pasmo Skupowej - u pana Koszeliuka.
Drogę tez wskaże każdy. W tym gospodarstwie nie ma WC jest tylko wygódka za domem, ale za to można skorzystać z "bani".
Pozdrowienia
Basia
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki