Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 18

Wątek: Jestem znad morza ;)

  1. #1
    Chris80
    Guest

    Domyślnie Jestem znad morza ;)

    Witam
    To mój pierwszy post na forum więc witam wszystkich :)
    Mieszkam w Szczecinie i tu też poróżuje na nóżkach ale mój długo oczekiwany urlop mam zamiar spędzić z daleka od codziennych problemów i wyruszyć w Bieszczady.
    Ostatni raz byłem tam na obozie harcerskim i pokonywałem połoniny dość nieświadomie prowadzony przez wodzów. Tym razem ide sam (chyba że ktoś się dołączy) i w związku z tym mam kilka konkretnych pytań.
    Trasa
    1. Mam zamiar przejść trase: niebieskim szlakiem od Nowego Łupkowa na wschód wzdłóż granicy aż do Wielkiej Rawki i dalej przez Ustrzyki Dolne do Wołosate. Stamtąd czerwony szlak przez Halicz, Tarnice do UD. Droga powrotna to czerwony szlak przez połoniny do Komańczy. Czy po drodze szlaki są dobrze oznaczone (zwłaszcza graniczny) czy są jakieś szczególne trudności?
    Czas
    2. Czas na przejście trasy to ok 12 dni. Z moich wyliczeń wynika że zajmie to ok 62 godziny (dłuższe czasy podane na mapie). Zakładając 8 godzin marszu dziennie wychodzi że można to przejść w 8 dni. Dodam że chodze co tydzień na trasy 15-20km (czasem coś w stylu 50 km w 24h). Myślicie, że takie założenia mogą się sprawdzić?
    Dojazd
    3. Dojade do Przemyśla ok południa. Jak najlepiej dostać się do Nowego Łupkowa? Jest jakiś PKS czy lepiej nastawić się na stopa? Prawdopodobnie bęędzie to poniedziałek, 13 sierpnia.
    Komary
    3. Jak wygląda sprawa komarów w okresie 10-30 sierpnia? Trzeba mocno się przed nimi ubezpieczać (płyny, moskitiera) czy nie ma ich dużo? Pytam bo tu (Szczecin), jest z nimi poważny problem :)
    Spanie
    4. Jak wygląda sprawa temteratur w nocy i czy konieczny jest namiot czy wystarczy wodoodporna peleryna + stelaż i coś cieplejszego? Można jej używać w marszu i do spania. Chcę ograniczyć bagaż do minimum i rozważam najbardziej uniwersalną opcję.
    Boję się tylko że dopadnie mnie deszcz i nie odpuści.

    Ogólnie to niemoge doczekać się wyjazdu i już odliczam dni a na pocieszenie zostają mi okoliczne, płaskie szlaki. Jeśli ktoś będzie się wybierał w moje okolice to chętnie pomoge a narazie to ja prosze po pomoc. :)

    Pozdrawiam

  2. #2
    Ekspert Roku 2008 Awatar Jabol
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Stamtąd
    Postów
    1,096

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Zanim cie wezmą w obroty medrki-sprzęciarze powiem krotko: DASZ RADE
    Wystarczy że wspomniałeś że byłeś/jestes harcerzem wędrującym więc temat ekwipunku mamy własciwie z głowy. Namiot możesz sobie odpuscić, wystarczy pałatka albo plandeka. Moskitiera jest zbedna ale repelent przyda sie ze wzgledu na kleszcze, tak profilaktycznie, bo zakładam ze kimniesz kilka razy gdzieś w krzakach. Jako ze kiedys byłem twoim ziomalem i przemierzyłem wielokrotnie moje ukochane mokradła od ujścia Odry po Wolin potrafię zrozumieć twoje skrzywienie psychiczne co do komarów:D
    Trasa pasmem granicznym jest dość uciążliwa ze wzgledu na bliskość granicy i częściowo przez to ze przebiega przez teren parku. Poczytaj forum, uzyj opcji "szukaj" albo zajrzyj na Twoje Bieszczady.pl , Piotrek dość sumiennie opisuje trasy wędrówek. Mapy: Compass albo Ruthenus - to dwie wiodące w rejonie. do tego "Brewiarz"-przewodnik z Rewasza ( takie jest moje prywatne zdanie, zawsze możesz poeksperymentować z innymi ) Na pasmo graniczne bierz duuużo wody bo kiepsko tam ze źródełkami, zdarzało mi sie w akcie desperacji pić wodę z kałuzy:) generalnie bądź elastyczny co do trasy i sam wybadaj na ile cie stać. chciałem tylko dać znać że masz duże szanse na zrealizowanie planów. W sierpniu czapka i cieplejszy ciuszek nie zawadzi, a czasem wręcz sie przyda. Pod koniec sierpnia zdarzają sie przymrozki pod szczytami:) Jak masz więcej pytań to obserwuj wątek który sie pewno zaraz rozwinie, albo wal do mnie na PW choc nie zawsze jestem na necie w górach. Pozdrawiam
    P.S. propozycje i sposoby noclegów możesz wyszukac tu, mysle że będa bliskie twoim upodobaniom:))) http://jabello.fotosik.pl/albumy/163248.html
    Ostatnio edytowane przez Jabol ; 17-07-2007 o 12:05
    ...jeno być niewidzialny jak Ten co mnie stworzył

  3. #3
    Bieszczadnik
    Na forum od
    09.2004
    Rodem z
    Śląsk
    Postów
    162

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Mały szczegół, Ustrzyki ale Górne, myślę że sobie poradzisz ale to też w dużej mierze zależeć będzie od pogody. Jeszcze jedno myślę że lepszy dojazd jest z Rzeszowa, jeżeli chcesz zaczynać od p.Łupkowskiej. Musisz sprawdzić czy z Rzeszowa coś jedzie jak nie to na pewno z Sanoka coś złapiesz. Z Przemyśla się wracasz.
    pozdrowieniazbyszekj

  4. #4
    Bieszczadnik Awatar naive
    Na forum od
    09.2004
    Rodem z
    Dolina Sanu
    Postów
    544

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Cytat Zamieszczone przez zbyszekj Zobacz posta
    Mały szczegół, Ustrzyki ale Górne, myślę że sobie poradzisz ale to też w dużej mierze zależeć będzie od pogody. Jeszcze jedno myślę że lepszy dojazd jest z Rzeszowa, jeżeli chcesz zaczynać od p.Łupkowskiej. Musisz sprawdzić czy z Rzeszowa coś jedzie jak nie to na pewno z Sanoka coś złapiesz. Z Przemyśla się wracasz.
    Musisz jechac przez Sanok, z Rzeszowa i z Przemyśla to ta sama odległość. Ale z Rzeszowa masz o 85 km bliżej. A co do trasy - myślę że wybrałeś najlepiej jak można , nie wydaje mi się byś miał problem z jej pokonaniem.
    .
    Pozdrawiam
    naive

  5. #5
    Chris80
    Guest

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Dziękuje za porady. Droga przez Rzeszów i Sanok faktycznie będzie lepsza. Już rozpisałem PKP i PKS żeby dostać się w góry. Oby wszystko przyjechało na czas :)
    Pozdrawiam

  6. #6
    sturnus
    Guest

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    na komary chcesz zabrać moskitierę, a od żmijek pałatką chcesz sie odseparować? namiocik radzę zabrać.. wszak to tylko 2 kg... to jak z prezerwatywą... lepiej mieć i nie mieć okazji użyc niż odwrotnie...

    pozdrawiam...

  7. #7
    Bieszczadnik Awatar Bison
    Na forum od
    12.2004
    Rodem z
    Okolice krainy paprykarza..:)
    Postów
    234

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Cytat Zamieszczone przez sturnus Zobacz posta
    na komary chcesz zabrać moskitierę, a od żmijek pałatką chcesz sie odseparować? namiocik radzę zabrać.. wszak to tylko 2 kg... to jak z prezerwatywą... lepiej mieć i nie mieć okazji użyc niż odwrotnie...

    pozdrawiam...

    Ile razy użarła Cię żmija, a ile razy użarł cię komar..albo wyobraź sobie jakie to uczucie siąść sobie wieczorem i wsłuchać sie w miarowy bzyk krwiopijców gotowych oddać życie za krople twej krwi...< ciekawe przeżycie często sie zdaża w małej wiosce na pomorzu - w Czarnocinie>

    A co do namiotu to jestes albo szczęściarzem posiadającym namiot wyprawowy<szturmowy> albo namiastke namiotu z kauflandu. 2kg to trochu mało jak na namiot dla zwykłego śmiertelnika <jak ja> ....
    http://www.flickr.com/photos/bison86/
    http://picasaweb.google.com/Bison86
    Po drogach wedrować, zrobić co tylko sie da aż sie dopełni czas...

  8. #8
    sturnus
    Guest

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Cytat Zamieszczone przez Bison Zobacz posta
    Ile razy użarła Cię żmija, a ile razy użarł cię komar..
    wolę być dziabany przez komary wielokrotnie niz raz przez żmije...

    Cytat Zamieszczone przez Bison Zobacz posta
    A co do namiotu to jestes albo szczęściarzem posiadającym namiot wyprawowy<szturmowy> albo namiastke namiotu z kauflandu.
    Jestem szczęściarzem... i za niewielkie pieniądze... i nie z Kauflandu...

    pozdrawiam...

    P.S. A żmije posiadają zmysł czuły na promieniowanie podczerwone popularnie zwane ciepłem... a jako zwykły śmiertelnik pewno trochę tego ciepła wydzielasz...

  9. #9
    sturnus
    Guest

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    i żeby nie było ze nie wiem co to komary.. też pochodze z paprykarzowej krainy :)

  10. #10
    Bieszczadnik
    Na forum od
    07.2007
    Rodem z
    Puddenzig
    Postów
    71

    Domyślnie Odp: Jestem znad morza ;)

    Wolno żyjące zwierzęta w większości przypadków nie atakują ludzi, no chyba że się taki ludek o to prosi. Więc wystarczy się nie prosić i żmija ludka nie zaatakuje, bo po co miałaby to zrobić? Przecież na raz go nie zje, a i w słoiki go sobie nie zapekluje. Stawiam więc na pałatkę.
    A na marginesie: przeczytałem kiedyś o przypadku zgwałcenia turysty przez orangutana, więc uwaga na orangutany!

Informacje o wątku

Użytkownicy przeglądający ten wątek

Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)

Podobne wątki

  1. Jestem próżny
    Przez Julo w dziale Zakwaterowanie i usługi
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 20-06-2006, 05:24
  2. WYPRAWA ROWEROWA2005 OD MORZA DO MORZA BICYCLE.PL
    Przez bicycle.pl w dziale Wypoczynek aktywny w Bieszczadach
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 08-06-2005, 01:35
  3. Jestem Bieszczadnikiem!
    Przez Goska w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 9
    Ostatni post / autor: 10-09-2004, 10:02
  4. Jestem pod wrażeniem ...
    Przez Stały Bywalec w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post / autor: 21-10-2003, 17:13
  5. jestem ciekaw
    Przez Tomek w dziale Bieszczady praktycznie
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 12-07-2002, 14:16

Zakładki

Zakładki

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •