Jasne, wszyscy mnie znają z forum
przypomnę : www.forum.bieszczady.info.pl
wszyscy w Bergen znają to forum
Ostatnio edytowane przez don Enrico ; 24-11-2010 o 21:55
po tekście zapodanym przez lokalnych leśnych w środku ukrainskich karpat
"a Henriko gdzie"
Bergen mnie nie dziwi
a co do stonki to czasem i ona kulturalna bywa
wszyscy (idąc rzędem) mówią Dzień Dobry a ostatni mówi Do Widzenia
Don Enrico- hello w Bergen to nic. W Holandii, w mniejszych miejscowościach, od rana każdy miejscowy krzyknie do Ciebie "huj" i musisz przyjąć to za pozdrowienie
Buen Camino :)
Ktoś tu odgrzał stary wątek, więc i ja dorzucę swoje trzy grosze w temacie "pozdrowień na szlaku". "Ja tu widzę inny problem Henryk" - jak by to powiedział proboszcz z "U Pana Boga w ogródku/za paiecem etc. Jak mi w pewnym momencie dziewczyny spotykane na szlaku na moje "cześć" zaczęły odpowiadać "dzień dobry"...to dotarło do mnie, że młodość nie wieczność
Dla tego bezcennego spojrzenia jak na ufoludka, zawsze warto pozdrawiać na szlaku :)
Obecne pozdrowienie które można zasłyszeć na Rabe to ''ZŁOTO!'' i tutaj zdarzenie które miało miejsce to wyrycie pozdrowienia węglem drzewnym na drewnianej desce która góruje teraz nad wiatą
Aktualnie 1 użytkownik(ów) przegląda ten wątek. (0 zarejestrowany(ch) oraz 1 gości)
Zakładki