ja tez.. tam mozna odnalezc kupe zapadlych wiosek, zarosnietych szlakow i wyboistych drog na koniec swiata, z nieodnawiana kostka od niemieckich czasow.. kupe terenow gdzie turysci nie zagladaja nawet w sloneczny dzien w srodku sezonu..bo nie ma po co- przeciez tam nic nie ma.. zarosniete bluszczem i pokrzywa ceglane i betonowe ruiny, pagorki nieprzekraczajace tysiaca metrow, cmentarze i kapliczki gdzie nie prowadza sciezki dydaktyczne, wioski gdzie nie ma ani sklepu ani agroturystyki...to przeciez nic ciekawego dla wiekszosci.. na szczescie..
sudety i wogole caly dolny slask to dla mnie jakby bieszczady sprzed lat.. z ta roznica ze mam tam blisko :)
Zakładki