Wg mnie to artykuł bazujący na stereotypach, nie oddający rzeczywistości „turystycznej” w Bieszczadach.
Dziwi mnie ostatnio szum w mediach wokół Bieszczad. Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni pojawiło się sporo artykułów – o atrakcyjności ziemi jako nieruchomości w Bieszczadach, o wzrastającym ruchu turystycznym na którym można zarobić krocie, etc.
Wątek przewodni tych artykułów, obraz Bieszczadów i ludzi tam żyjących jest inny, od dotychczas prezentowanego.
Nie znam się na tym, ale po głowie snuje mi się ciągle taka myśl – o co chodzi? Jakby ktoś tym sterował, nadmuchiwał koniunkturę... Ściągał przysłowiową warszawkę.
Wg mnie, „ta warszawka” skuszona artykułami przyjedzie raz, i więcej nie wróci. Na szczęście dla Bieszczad. I mam nadzieje, że więcej równie głupich artykułów jak prezentowany przez Newsweek z zeszłego tygodnia nie będziemy czytać. Lepiej, żeby już w ogóle nie pisali, niż mają kreować taki obraz. Brrrr….
G
Zakładki