Hehe...no trochę lecz to pod wpływem fotencji z tego regionu:D Cudowne górzyska ino trzeba mieć na śmigłowiec, żeby tam szybko się przemieszczać:P
(I jak tu o dzikości prawić?:P)
Pewnie, że nie jest jeszcze tak źle w Bieszczadach, jeszcze da się zginąć w zielonym piekle:D Już chyba to gdzieś wysmażyłem tutaj więc może się powtórzę: tym górom wciąż daleko jeszcze do Beskidu Makowskiego:)
Pozdrawiam,
Derty
PS: A Sajany bym chciał raz zobaczyć na własne oko...
Zakładki